9 lat temu TERA Online miała zmienić gatunek MMORPG. Czy rzeczywiście zmieniła?
Gdy TERA Online debiutowała na rynku (3 maja 2012 r.), naprawdę wkraczała do nas jako MMORPG nowej generacji, który miał odmienić gatunek i wyznaczyć trendy na długie lata.
Gierka posiadała imponującą jak na tamte czasy oprawę graficzną (mało kto był w stanie uruchomić TERĘ na maksymalnych ustawieniach graficznych) oraz jeszcze bardziej innowacyjny system walki oparty na non-targecie.
Takich rzeczy nie widzieliśmy wówczas w MMORPG i trudno się dziwić, dlaczego GameForge (wtedy jeszcze Frogster) postawił z początku na model Pay-To-Play. Taka produkcja musiała kosztować i musiała się zwrócić.
***
Zostawmy jednak przeszłość za sobą. Jak TERA Online spisuje się teraz?
Powiedziałbym, że w kratkę. Niby serwery są cały czas otwarte, niby mamy wersję konsolową, niby dostajemy jakieś aktualizacje, ale TERA Online już dawno wypadła z pierwszej ligi gier MMORPG i jesteśmy pewni, że na pewno tam nie wróci.
TERA Online czeka spokojna powolna egzystencja do momentu, aż GF lub południowokoreański producent uznają, że dalsze wsparcie dla gry już im się nie opłaca.
Nie ma co jednak straszyć ludzi. TERA Online na pewno pożyje jeszcze kilka lat, więc jeśli chcecie wkroczyć do gry i wypróbować – bądź co bądź – jednego z największych MMORPG-ów ostatniej dekady, to droga wolna. Steamowy licznik pokazuje - w obecnym momencie - ponad 1000 osób online, więc naprawdę jest z kim zagrać.
Ważne: od 2020 roku GameForge odpowiada za praktycznie całą “zachodnią” wersję TERA Online. Od Ameryki Północnej, Europy po Rosję.
Zapraszamy TUTAJ.