Dyskusja - PvE vs. PvP i mordercza maskotka z piekła rodem
Rozpocznijmy od rzeczy najważniejszych, czyli pluszaka. W ramach wzbogacania się ArenaNet znalazło jeszcze jeden sposób na wyciągnięcie ze swoich wiernych fanów gotówki. Za zaledwie 123,50zł możemy uzupełnić swoją kolekcję tym oto słodkim lwiątkiem:
Milutki, prawda? OTÓŻ NIE! Cytując producentów:
"This is not a toy. Not suitable for children under 15."
Aż boję się myśleć jakie zagrożenia niesie ze sobą przetrzymywanie tego potwora w warunkach domowych. Pozagryza nas we śnie? A może się nim zadławimy? Oświeccie mnie, proszę. A jeżeli ktoś chce podjąć ryzyko, może zamówić go tutaj.
-- PvE vs. PvP - dyskusja --
Nieprzypadkowo połączyłem temat dotyczący GW2 z tytułowym rozważaniem.
W Gildyjnych Wojnach, obu częściach zresztą, możemy wedle uznania skupić się wyłącznie na zabijaniu coraz to silniejszych potworków lub też oddać się przyjemności siekania innych graczy. I praktycznie nie liznąć nawet drugiej strony barykady.
Na drugą szalę wagi weźmy popularnego ostatnio Aion'a. Od 20 levelu możemy walczyć z rasą przeciwną, a od 30 (do tego poziomu możemy dobić w Theobomos/Brusthonin) nie mamy wyboru i padniemy ofiarą nie raz i nie dwa.
I tutaj rodzi się pytanie konkursowe:
PvP powinno być oddzielone od PvE, opcjonalne czy wymuszone?
A może najchętniej widzimy wybór między serwerami obu typów?
Zapraszam do wyrażania swojego zdania, niekoniecznie w krótkich, a dobitnych słowach.