Afera w Margonem, bo twórcy gry przywrócili level popularnego graczowi
U Margonem bez zmian. Zamiast pisać o ekscytujących aktualizacjach czy niesamowitych wyczynach graczy, kolejny raz dowiadujemy się o aferze na polskiej wersji. Nie pierwszej i pewnie nie ostatniej…
Okazuje się, że twórcy Margonem… złamali swój własny regulamin, przywracając utracony level „popularnemu” streamerowi gry, który tworzy na YouTube materiały związane z tym tytułem.
Regulamin mówi jasno: "4. Administracja gry nie zwraca utraconych poziomów, nawet jeśli śmierć gracza wystąpiła z winy gry. Każdy gracz świata Berufs prowadzi rozgrywkę na własną odpowiedzialność."
No dobra, pomylono się więc zwrócono mu poziom, tylko że od 3 lat wielu graczy traciło poziomy na błędach odpowiedź na panelu zawsze była taka sama "NIE ZWRACAMY POZIOMÓW" gracze którzy padli w taki sam sposób feralnego dnia NIE otrzymali zwrotu, otrzymała go tylko jedna osoba za którą wstawiała się cała grupa jego fanów.
My domagamy się tylko sprawiedliwości.
...
No i tak właśnie rozpętała się kolejna wojenka. Z jednej strony administracja gry, z drugiej zdenerwowani fani, którzy mają już dość cyrków, które się tam raz po raz odbywają.
Już nawet nie chodzi o samą aferę z przywróconym poziomem, ale szereg innych problemów, które od wielu lat nękają Margonem. Multikonta, wszechobecne boty, niedotrzymane obietnice… długo by wymieniać.
A nie zapominajmy o niedawnych rewelacjach, gdzie admini podobno chronili boterów z topki serwera, a społeczność gry nazywali „patolami”.
Regulamin jest jasny. Grając zgodzono się na niego. Napisano oficjalne stanowisko na oficjalnym forum gry. Jak mamy jako gracze po czymś takim traktować firmę poważnie? Łamiecie własny regulamin na oczach graczy. Regulamin, który możecie dowolnie zmieniać
Dostrzegam jednak pewnego rodzaju niesprawiedliwość. Dawno temu (jakies 2-3 lata wstecz) również straciłem swój lvl przez błąd gry. Na 201 poziomie doświadczenia mój ówczesny zastępca Losarenci zaatakował grupę 3 heretyków na sekcie. Błąd polegał na tym, że moja postać pomimo założonego łuku z obrażeniami magicznymi od zimna atakowała błyskawicami.(Swoją drogą bardzo podobna sytuacja miała miejsce na sybilli kiedy to zestaw EQ zmienił się mojemu zastępcy Jkeysowi który padł na 297 poziomie)
Napisałem wtedy na panel i odpowiedź administracji była jednoznaczna: poziomów nie zwracamy. Z taką odpowiedzią spotykał się każdy gracz który nie ze swojej winy stracił wielomiesięczną lub wieloletnią pracę. Wtedy nie było dyskusji i wielu graczy zostało pokrzywdzonych przez bzdurny punkt w regulaminie. Garmory poszło na łatwiznę i nie było zmiłuj - nie będzie zwrotu i koniec. Tak samo pisali w tym przypadku. Na początku odpowiedzi administracji były jednoznaczne - Scoolinowi nie zostanie zwrócony poziom ponieważ tak mówi regulamin.
Dlaczego więc nagle zmieniono zdanie? Czy przedstawicielom panelu zrobiło się szkoda scoolina i jego ciężkiej pracy nad postacią? Zdali sobie sprawę, że zmarnował on setki godzin i nie jest do końca fair, że nie ze swojej winy stracił wszystko w ułamku sekundy? Nie, administracja zaczęła się "zastanawiać" nad zwrotem dopiero wtedy gdy wywnioskowali, że nie podjęcie czynności będzie skutkowało oburzeniem społeczności wywołaną przez fanów scoolina oraz jego opiniotwórczych znajomych (między innymi Danamisa i Espace'a którzy nagrali na ten temat film). I teraz należy zadać sobie bardzo ważne pytanie. Dlaczego taka osoba jak ja (i wielu innych) nie otrzymała spowrotem poziomu a scoolinowi po 2 godzinnym "zastanowieniu" postanowiono zwrócić utracony lvl?
Czy wszyscy są równi wobec prawa?
UPDATE: Szczęście w nieszczęściu, że po weekendzie wzajemnych przepychanek, szefowie Margonem postanowili przywrócić poziom każdemu reszcie graczy, która poległa na feralnym potworku.
Oto komunikat sprzed chwili:
(kliknijcie, aby powiększyć)
No to teraz załatwić jeszcze inne „choroby” niszczące grę i będziemy mogli znowu nazywać Margonem „Najlepszym polskim MMORPG”.