Aion: Czy P2W faktycznie odstraszyło nowych graczy?
Aion przez ostatni rok zmaga się z niemałym kryzysem, coraz większy nacisk na wyniki finansowe przez Gameforge skutkuje tym, że do gry trafia coraz to więcej elementów powszechnie uznanych za P2W. Nadzieją było wejście 6.0, które miał tchnąć w ten tytuł zupełnie nowe życie i zachęcić do powrotu starych graczy.
Czy tak rzeczywiście się stało? Postanowiliśmy to sprawdzić. Od wprowadzenia 6.0 minął prawie miesiąc. Aktualizacja zadebiutowała bowiem 19 września. Dlatego też uznałem, że to dobry czas, aby zajrzeć w statystyki i przekonać się na włąsne oczy, jak wygląda ilość graczy i czy to prawda, że olbrzymie P2W, jakie pojawiło się w grze, skutecznie ich odstrasza.
Zanim zaczniemy: 1 serwer maksymalnie może pomieścić 2500 graczy
Na pierwszy rzut oka byłem... zdziwiony. W Aion gra na prawdę dużo graczy, oczywiście nie są to liczby takie, jak jeszcze w 2013 czy 2014 roku, jednak w porównaniu z ostatnimi latami zdaje się, że panowie z Gameforge mogą spać spokojnie. Liczba graczy wzrosła średnio o 13%. Widać to głównie na serwerze Deyla, na którym średnio bawi się 48% maksymalnej populacji serwera.
W obecnych realiach Aion jest to niewątpliwie rewelacyjny wynik, graczy z pewnością nie brakuje. Podobnie sytuacja wygląda na Hellion, drugim międzynarodowym serwerze, gdzie średnio gra 38% maksymalnej populacji. Fatalnie z koeli prezentuje się Antriksha, gdzie średnio gra tylko 20% maksymalnej populacji.
Skoro mowa o tragedii, to warto spojrzeć na serwery narodowe - Urtem i Hyperion, czyli dwa francuskie światy nie cieszą się dużą popularnością. Na obu serwerach gra mniej osób niż na Deyla. Z kolei dobrze prezentują się serwery niemieckie, gdzie gra 30% maksymalnej populacji. Na polskim serwerze - Dramusie, przepraszam Barusie sytuacja nie jest za ciekawa, w przeciągu ostatnich 24 godzin na serwerze było maksymalnie 24%.
Jeżeli chodzi o nowe serwery, to tutaj mamy pół sukces - nowy międzynarodowy serwer cieszy się sporym zainteresowaniem, gra na nim ok. 30% maksymalnej populacji serwera. Natomiast nowy niemiecki serwer okazał się klapą, bawi się tam ok. 8% maksymalnej populacji, czyli dosłownie garstka osób. Należy się tym samym spodziewać, że serwer ten zostanie zamknięty, kiedyś.
Jak widać, graczy wcale tak mało nie ma. Tym samym można uznać, że P2W, o którym tak często słyszymy wcale nie odstrasza graczy, a Aion to wciąż atrakcyjny tytuł. Zgodzicie się?