Apex Legends będzie żyło z 10 lat, więc dostało osobne studio
Apex Legends nigdzie się nie wybiera i najbliższa przyszłość gry jest ponoć bezpieczna. Na tyle, że ekipa z Respawn postanowiła stworzyć osobne, dodatkowe studio, które zajmie się tylko tym tytułem. Nic dziwnego, skoro ten battle royale żyć ma przynajmniej przez jeszcze 10 lat, jak nie 15! A przynajmniej jeśli chodzi o samą markę, bo z grą to nigdy nie wiadomo.
Sam pomysł nikogo nie powinien dziwić, bo z PUBG było podobnie. Krafton (Bluehole) wydzielił osobną ekipę do tego tytułu, która założyła PUBG Studio. Respawn zrobiło podobnie, ale nie zamierza porzucać swojego dziecka. Ekipa nadal będzie zajmowała się Apex Legends, niemniej skupi się na „dostępności gry dla nowych graczy”.
Nowo otwarte studio w stanie Wisconsin obejmie pieczę nad aspektami „live service”. Zespół ma eksperymentować z grą, testować nowe rzeczy i wprowadzać nowości, jak np. ostatni system klasowy. Warto tutaj dodać, że Apex Legends określane jest tutaj, jako marka i nie wiadomo, czy przez kolejną dekadę ten battle royale zostanie w takiej formie, czy dostanie kontynuację jedną lub dwie. Czas pokaże.
Respawn chce również uniknąć wypalenia, dlatego zwalnia z wielkimi nowościami i stawia na regularne, ale nie tak drastyczne aktualizacje. Ekipa chciałaby również, aby nieco obniżyć próg wejścia do Apex Legends. Gra w ciągu kilku ostatnich lat otrzymała sporo nowości, które mogą przytłoczyć nowe osoby. A te są istotne dla żywotności tytułu. Szczegóły tutaj.