Apex Legends nie zamierza tolerować graczy, którzy grożą deweloperom

Bungie jakiś czas temu ogłosiło politykę zero tolerancji dla nienawiści w Sieci oraz toksyczności. Respawn dołącza do nich, oficjalnie informując, że nie zamierza przymykać oka na jakiekolwiek groźby ze strony społeczności w kierunku deweloperów. Ekipa odpowiedzialna za Apex Legends otrzymała ostatnio sporo krytyki – niektórym twórcom grożono pobiciem, trwałym uszkodzeniem zdrowia, a nawet śmiercią. Z tego powodu studio postanowiło zająć oficjalne stanowisko w sprawie, zaznaczając, że konstruktywna krytyka wciąż jest mile widziana, ale chamstwo już nie.

Respawn zadeklarowało, że podejmie wszelkie legalne środki działania w kierunku osób grożących ich pracownikom. Sytuacja w Apex Legends oraz niezadowolenie związane ze stanem gry nie powinno rzutować na takie zachowanie. Dlatego na banach w grze się nie skończy – gdy sytuacja będzie tego wymagała, skończy się na sprawie w sądzie.

To wszystko z kolei jest efektem ostatnich, niejasnych działaniach studia Respawn względem rozwoju Apex Legends, gdzie deweloperzy wodzą graczy za nas, nie dając im konkretnych odpowiedzi. Zwłaszcza podczas specjalnie pod to zorganizowanych AMA na Reddit. Jak widać czara goryczy się przelała, co jednak nie usprawiedliwia takiego zachowania. Dlatego jeśli jesteście niezadowoleni z gry to po prostu zagłosujcie portfelem – ostatecznie to boli bardziej niż kilka kąśliwych uwag czy gróźb i zazwyczaj daje wymierne efekty.