Black Desert, Paladins, Blade & Soul, Overwatch, The Division i Tree of Savior. Jedna z tych gier zostanie zwycięzcą...
Poza jednym przypadkiem (Elder Scrolls Legends pokonał Kritikę), wszystkie pozostałe pojedynki kończyły się zwycięstwami faworytów. Dzięki temu (pół)finałowa szóstka wygląda… K-O-Z-A-C-K-O. Tylko spójrzcie – same hiciory:)
- Black Desert
- Paladins
- Blade & Soul
- Overwatch
- The Division
- Tree of Savior
Przypatrzcie się, bo jedna z tych gier to nasz przyszły zwycięzca i Najlepsza Gra MMO 2016 roku. Najpierw jednak podsumujmy zmagania w ćwierćfinałach.
Zaczęło się od wyrównanego pojedynku Black Desert z Elder Scrolls Legends. Walka była zażarta – do pewnego momentu – ale piorunująca końcówka zdecydowała o zwycięstwie „next-genowego” dzieła Pearl Abyss.
Paladins nie miał takich problemów. Zmiażdżył, zniszczył, zdeklasował hack’n’slashowe HeroWarz, osiągając najlepszy rezultat ćwierćfinałów – 79 procent.
Pewnym zwycięstwem zakończył się również trzeci z pojedynków. Blade & Soul zgarnęło dwa razy więcej głosów niż znajdujące się w dobrej formie Tiger Knight (67% do 33%) i awansowało dalej.
Prawdziwy szlagier czekał nas jednak w starciu Paragon i Overwatch. Początkowa przewaga dzieła Epic Games nie przełożyła się niestety na końcowy rezultat. Fani Blizzarda okazali się lepsi liczniejsi, co dało Overwatch awans do półfinału.
W kolejnym spotkaniu Riders of Icarus poległo w walce z The Division, co jasno wskazuje, jak przeciętny jest to MMORPG. Awansowała po prostu lepsza gra, kropka.
Ćwierćfinały zakończyliśmy pojedynkiem Otherland vs Tree of Savior. 73% do 27% dla „duchowego następcy Ragnaroka Online”.