Blizzard nerfi Torghast w World of Warcraft na życzenie graczy
Nie wiem ilu z Was sprawdziło Shadowlands, ale polecam dać szansę najnowszemu dodatkowi do World of Warcraft. Nie jest to żadna rewolucja, niemniej ja bawię się całkiem nieźle i na ten moment oceniam go raczej pozytywnie. Mam jednak pewne wątpliwości co do żywotności tego rozszerzenia i o ile time-gate’owanie zawartości na ten moment wydaje się rozsądne, tak zobaczymy na dłuższą metę jak to Blizzard rozegra. W zasadzie Shadowlands dla mnie jest teraz na rozdrożu – albo będzie z tego coś dobrego, albo skończy się to źle. Czas pokaże.
Jedną z rzeczy, którą chwalę sobie w Shadowlands jest Torghast. Uwielbiam gatunek roguelike i jestem przyjemnie zaskoczony, jak tego typu mechaniki działają w World of Warcraft. Społeczność tego MMORPG-a niekoniecznie podziela moje zdanie – twierdzą, że wieża jest zbyt wymagającą oraz niezbalansowana. I faktycznie, cos jest na rzeczy, bowiem jedne klasy radzą sobie w Torghast lepiej, kiedy inne mają problemy, aby przejść poszczególne poziomy solo.
Szczegół w tym, że Torghastu nie trzeba robić solo. Cała wieża dostosowuje się do ilości graczy w drużynie. Co prawda najoptymalniejsze skalowanie (moim zdaniem) jest dla czteroosobowej ekipy, ale i dwuosobowe, trzyosobowe, a nawet pięcioosobowe zespoły dadzą sobie radę. Pod warunkiem oczywiście, że mają odpowiedni sprzęt (ilvl), a i RNG się do nich uśmiechnie. W Torghast zdobywamy bowiem losowe moce, znacznie wpływające na sprawność oraz siłę naszej postaci.
Bywa tak, że czasami nic wartościowego nam się nie trafi i wtedy faktycznie Torghast jest upierdliwy. Innym razem przy odpowiednim dobraniu mocy, przechodzimy przez kolejne piętra bez zająknięcia. Dla mnie taka jest natura roguelike w którym RNG odgrywa sporą rolę. Zresztą, dzięki The Maw można nabyć ułatwiacze do Torghast, ale chyba wszyscy o tym zapominają…
Większość jednak zdecydowała, dlatego Blizzard wprowadza zmiany – w skrócie nerfi Torghast. Wieża będzie o wiele przyjaźniejszym miejscem. Zmniejszy się HP i obrażenia mobów, a do tego po wejściu na kolejne piętro, Wasze „major cooldowns” zostaną zresetowane. Anima Cells będą pojawiały się częściej, a rzadsze moce będą potężniejsze. Zmniejszono również poziomy trudności bossów oraz silniejszych przeciwników.
Do tego buff u elitarnych przeciwników i bossów, Unnatural Power, który był DPS-checkiem, przy 10 stackach nie będzie już zapewniał niewrażliwości na efekty CC (kontroli tłumu). Cześć ze zmian wchodzi w życie do World of Warcraft od razu, a inne będą pojawiały się z czasem. Do tego Blizzard zapewnia, że poszczególne layery (aktualnie najwyższy to ósmy) zostaną odpowiednio oznaczone, aby gracz wiedział jaki poziom trudności czeka go na miejscu.
Nie będę marudził na zmiany (ułatwienia), bo faktycznie może nie wszystkich bawi taki rodzaj zabawy. Z jednego jednak jestem zadowolony – przynajmniej zmniejszy się czas w którym robi się dany layer. Blizzard potwierdził, ze teraz „spacer po wieży” zajmować ma około pół godziny, a nie godzinę jak to czasami bywało. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Co Wy sądzicie o zmianach w Torghast?