Blizzard ogłosił plany wobec PvP w World of Warcraft Classic
News o World of Warcraft Classic nie może obyć się bez przynajmniej jednego komentarza, dotyczącego: „jaki to głupi pomysł, przecież za miesiąc wszyscy uciekną z klasyka”. Skoro mamy to już za sobą, przejdźmy do rzeczy!
Blizzard ostatnim razem ujawnił plany dotyczące aktualizacji w World of Warcraft Classic. Dowiedzieliśmy się również (dzięki Q&A), że stara wersja tego MMORPG-a może mieć wpływ na przyszłość normalnej wersji gry. Teraz zaś poinformowano nas o planach związanych z PvP. I powiadam Wam, będzie ostro! Stranglethorn Vale znów usłane będzie ciałami graczy z Przymierza oraz Hordy.
Nie wszystkim się to jednak spodoba, a zwłaszcza na początku. Gdy bowiem klasyk wystartuje, PvP pomiędzy graczami nie będzie miało żadnych ograniczeń, ale i nagród (nic nie będzie z PvP w tym czasie wynikało). Będzie można bez przeszkód walczyć i nasz poziom nie będzie miał tutaj żadnego znaczenia. Tak, farmienie przy Spirit Healerze czy zwłokach nie będzie niczym dziwnym. Tak samo, jak ataki graczy o wyższym poziomie, więc okolice stref startowych mogą przeżywać małe piekło.
Mogą, ale niekoniecznie muszą, bowiem Blizzard poinformował, że będzie to tylko i wyłącznie etap startowy PvP, czy faza pierwsza. Po niedługim czasie pojawi się faza druga, wprowadzająca Honor System z Honorable / Dishonorable Kills oraz PvP Rank Rewards, działające według zasad aktualizacji 1.12. Aby zdobyć nagrody, trzeba będzie poświęcić PvP sporo czasu, a do tego farmienie kogoś nie będzie efektywne. Tak samo, jak zabijanie słabszych od siebie.
Faza trzecia wprowadzi Alterac Valley i Warsong Gulch, czyli battlegroundy oraz ich vendorów. Potem pojawi się faza czwarta z Arathi Basin. I teraz ciekawostka. Dalej mamy fazę szóstą z celami PvP w Silithus oraz Eastern Plaguelands – pojawi się wraz z debiutem Naxxramas. Nie wiadomo, czy faza piąta, której nie ma w rozpisce, to niespodzianka, błąd ze strony Blizzarda, czy będzie zwyczajnie „pusta”.
A teraz dlaczego Honor System i Honorable / Dishonorable Kills pojawiają się tak późno? Warto zauważyć, że gracze World of Warcraft Classic podzielili się na dwa obozy. Jedni chcą klasyka bez zmian, drudzy pragną starej gry, dostosowanej do dzisiejszych realiów lub zwyczajnie lepszej. Takie rozwiązanie jest zatem złotym środkiem. Nie zadowoli wszystkich, ale przynajmniej nikt nie powie, że Blizzard idzie po najniższej linii oporu.