Blizzard znowu nie docenił skilla graczy World of Warcraft...
Albo gildia Method jest taka silna, albo nowy rajd w World of Warcraft nie spełnił oczekiwań co do poziomu trudności. Niestety, wszystko wskazuje na to, że wina leży po stronie Blizzarda.
Nie minęły jeszcze dwie doby od wprowadzenia Mythic do Antorusa (we wtorek w USA, wczoraj w Europie), a nasi koledzy z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii (gildia Method to zbieranina osób z całego kontynentu), pomimo 24-godzinnego opóźnienia względem Amerykanów, są już malutki kroczek od „world firsta”.
Około 1:00 w nocy, jako pierwsi w WoW-ie, pokonali dziesiątego bossa w rajdzie (Aggramar). Przed nimi już tylko ostatnie wyzwanie – walka z Argusem.
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jeszcze dzisiaj Argus zostanie zabity, a ludzie z Method po raz kolejny przejdą do historii World of Warcraft.
Potwierdziłby się tylko znany wszystkim fakt, że to najlepsza i najbardziej skillowa gildia, jaka kiedykolwiek stąpała po Azeroth. Byłby to chyba ich trzeci „world first” z rzędu.
Reszta gildii jest mocna, ale nie tak mocna, żeby dogonić Method. Klany Limit oraz Exorsus zatrzymały się na 9/11, Easy oraz Big Dumb Guild na 8/11, a reszta 7/11 lub 6/11.
Przypominamy, że finałowy boss z poprzedniego rajdu (Grobowiec Sargerasa) został zabity dopiero po trzech tygodniach i 650+ próbach. Potem został uznany za jednego z najtrudniejszych bossów w całym WoW-ie.