Book of Travels będzie opierało się na systemie dynamicznych wydarzeń
Book of Travels to taka produkcja indie wśród gier sieciowych o której pisałem Wam jakiś czas temu:
„Tym razem deweloperzy postanowili stworzyć coś innego, co nazwali Małą, Multiplayerową Grą Online o tytule Book of Travels. Produkcja ta będzie pierwszym przedstawicielem TMO (Tiny Multiplayer Online), a w dodatku w całości skoncentruje się na eksploracji.
Wcielimy się w podróżnika, który będzie przemierzał obcy świat, zdobywając za różne aktywności punkty doświadczenia. Nasze ścieżki z innymi graczami będą się co jakiś czas krzyżowały i zawsze mają to być chwile pełne emocji – nikt nas jednak nie zmusi do podróżowania razem, nasz kontakt będziemy mogli ograniczyć do handlu, czy prostej komunikacji. Brak czatu sprawi bowiem, że porozumiewać się będziemy za pomocą symboli.”
Teraz dowiadujemy się, że projekt oparty będzie na systemie dynamicznych wydarzeń, który znany może być Wam chociażby z Guild Wars 2. W Book of Travels działać będzie jednak nieco inaczej. Wydarzeniem w tym tytule może być spotkanie farmera pracującego w polu lub splot dziwnych wypadków, które doprowadzą do regionalnej opowieści lub fabuły na poziomie całego świata gry.
Całość będzie zarządzana dynamicznie przez deweloperów, którzy dostosują ilość oraz rodzaj wydarzeń do graczy w danej lokacji. Wydarzenia będą miały swoje określone wymagania, jak liczba podróżników w tym samym miejscu, konkretna godzina czy zagadanie do odpowiedniego NPC. Z tego powodu twórcy zachęcają, by nie ignorować postaci niezależnych, bowiem będą pełnili ważną rolę w Book of Travels.
Może bowiem okazać się, że sprzedanie danemu NPC jakiejś rzeczy sprawi, że wywołamy wydarzenie, które normalnie byłoby niedostępne. To samo dotyczy przedmiotów, które mamy przy sobie, czy znanych symboli do komunikacji.
Deweloperzy wspomnieli również o ekonomii, obiecując wiele zależności w handlu oraz różnej wartości towarów w zależności od miejsca w świecie gry. NPC również będą zachowywali się różnie, w zależności od kilku czynników, jak pora dnia, pogoda, czy właśnie wydarzenia.
Ostatecznie wciąż trzeba pamiętać, że Book of Travels to „walking simulator”, czyli gra o podróżowaniu, eksplorowaniu oraz przeżywaniu przygód. Jak widać zainteresowanych tytułem nie brakuje, skoro udało mu się zebrać ponad 130 tysięcy dolarów od ponad 3400 osób.
Za powyższy wpis odpowiada PefriX, czyli ja.