Borderlands Online coraz bliżej powrotu? Nie oczekujcie jednak dobrej gry!

Pod koniec maja przez portal przewinęła się informacja o próbie wskrzeszenia Borderlands Online. Cóż to takiego? MMO w świecie Borderlands, które miało wyjść tylko w Chinach. Ostatecznie nic z projektu nie wyszło i gra została anulowana przed wydaniem. Niemniej jeden z fanów serii, a przy tym znany modder, EpicNNG, dorwał się do plików omawianego tytułu. I postanowił go wskrzesić!
Według wywiadu dla Eurogamera, po publikacji materiału wideo aż około 100 osób zadeklarowało chęć pomocy przy przywróceniu Borderlands Online do życia:
„Odkąd ogłosiłem tę inicjatywę, niemal sto osób skontaktowało się ze mną na różne sposoby, oferując wsparcie/ To uczucie trudne do opisania. Nawet osoby, które nigdy wcześniej nie grały w Borderlands, zainteresowały się tym projektem. W pewnym sensie przyczynia się to do rozwoju marki.”
Choć nie padła konkretna data premiery, EpicNNG ma nadzieję, że grywalna wersja MMO pojawi się jeszcze przed lipcem – niezależnie od tego, czy będzie to efekt jego pracy, czy też działań innych zaangażowanych osób. Jak sam przyznaje:
„Nie wiem, jak idą prace innym ekipom – może mnie wyprzedzą? Z przyjemnością to zobaczę.”
Twórca wyraźnie podkreśla przy tym, że celem projektu nie jest stworzenie świetnej gry, lecz jej zachowanie. Otwarcie przyznaje, że sam tytuł „prawdopodobnie jest słaby”, ale chodzi o coś więcej – o możliwość zagrania z przyjaciółmi, udokumentowanie tego nietypowego fragmentu historii serii Borderlands i stworzenie przestrzeni do spotkań fanów.
Jak myślicie, cokolwiek wyniknie z tego Borderlands Online? Czy będzie to po prostu zwykła ciekawostka?