Chińczycy bombardują Monster Hunter: World z powodu żartu w filmie
Pisałem Wam już o filmie Monster Hunter i o tym, że Milla Jovovich pojawi się w grze. Tym razem mam dla Was inną wiadomość, związaną tak z filmem, jak i Monster Hunter: World.
Film Monster Hunter dostępny jest już w Chinach i budzi tam sporo kontrowersji. Nie dlatego, że to widowisko niskich lotów, ale z powodu pewnego żartu, jaki wypowiadany jest przez żołnierzy jadących pustynią. Nie tłumaczę go na nasz rodzimy język, bo w moim odczuciu straci swój wydźwięk, więc dokładnie zacytuję:
“Look at my knees. What kind of knees are these? Chinese.”
Klip z filmu z żartem dostępny jest poniżej. Dowcip nie został ciepło przyjęty przez chińską społeczność, która postanowiła zemścić się na… Monster Hunter: World!
Strona Steam wspomnianej gry zalana została negatywnymi komentarzami – w ciągu kilkunastu minut pojawiło się ich ponad 1000 i to jedynie licząc wczoraj. Dzisiaj w chwili pisania tego newsa doszło ponad 360 kolejnych, negatywnych recenzji. Ich treści nie będę przytaczał, ale pełne są wulgaryzmów i ksenofobicznych zwrotów skierowanych ku Amerykanom oraz Japończykom.
Pozostaje zatem czekać, aż Valve uporządkuje recenzje na Steamie, bowiem można spodziewać się, że spora część ostatnich negatywów zniknie z Monster Hunter: World. Szkoda dobrej gry, kosztem słabego filmu (tak, jeszcze nie widziałem, a już oceniam!).
Pojawiła się już informacja, że film może zostać edytowany, aby usunąć felerny żart. Mleko się już jednak rozlało. Cześć z Was może nie widzieć w tym niczego rasistowskiego, ale podobno całość nawiązuje do rymu: „Chinese, Japanese, dirty knees - look at these?”, który uznawany jest za obraźliwy. Stąd całe zamieszanie.
Great writing in the Monster Hunter movie... pic.twitter.com/jTRnKOClCi
— Daniel Ahmad (@ZhugeEX) December 4, 2020