Chris Metzen odszedł z Blizzarda z powodu... ataków paniki

No i wyjaśniło się, dlaczego najsłynniejszy pracownik Blizzarda (znał go praktycznie każdy) zdecydował się odejść z Blizzarda.

Nie dlatego, że dostawał za mało kasy. Nie dlatego, że go nie szanowali. Nie dlatego, że zamierzał przejść do innego studia. Opuścił Zamieć, bo… dostawal ataków paniki. Przyznał, że po skasowaniu w 2014 roku Project Titan, morale w firmie były bardzo złe. Zaraz potem rozpoczął pracę nad równie stresującym Overatch, co niestety zaczęło się odbijać na jego zdrowiu. Postanowił więc zwolnić tempo i zadbać o siebie, jak i swoją rodzinę.

Praca w Blizzardzie była wspaniała, ale jej intynsywność miała swoją cenę. Przez ostatnie lata stres towarzyszył mi cały czas.

Zacząłem miewać ataki paniki. Nawet poza pracą, na zwykłej randce z żoną w kinie, kiedy w połowie seansu zacząłem czuć niepokój. 

Chris pracował w Blizzardzie od 20 lat. To właśnie on, rok w rok, wychodził do tysięcy ludzi na BlizzConie i zapowiadał nowe gry (np. Overwatch) lub nowe dodatki do World of Warcraft. Bardzo charyzmatyczna postać, która zyskała miano kultowej.