Czy za granie w WoW-a zapłacimy więcej? Blizzard podwyższa ceny dla kilku krajów

Nie chcemy was martwić, ale ostatnie posunięcia Blizzarda mogą zwiastować coś znacznie większego/gorszego.

Chodzi oczywiście o usunięcie ze sklepu niektórych opcji kupna czasu gry (pisaliśmy o tym TUTAJ), ale nie tylko. W tym samym czasie podwyższono cenę za subskrypcję World of Warcraft na kilku dużych rynkach.

Pod koniec 2020 roku “oberwali” Australijczycy (wzrost z 16,5 na 19,95 dolary australijskie) oraz Kanadyjczycy (wzrost z 19 na 22 dolary kanadyjskie), a w ostatnim tygodniu do tej grupy dołączyli Brazylijczycy oraz Argentyńczycy.

Gracze z Brazylii (Ci, co nie grają w Tibię) zapłacą od 25% do 35% więcej za abonament niż to ma miejsce teraz. Jeszcze gorzej mają mieszkańcy Argentyny – tam podwyżka wynosi nawet kilkaset procent.

Podobno, to nieoficjalna informacja, ma to związek z tym, że z Brazylii, a w szczególności z Argentyny pochodziło najwięcej botów. Dotychczasowa cena za abonament WoW-a tam była śmiesznie niska, co z kolei było łakomym kąskiem dla wszelakiej maści cziterów, którzy za ułamek ceny wchodzili do Azeroth i niszczyli rozgrywkę. Teraz powinno się to trochę zmienić.

So this sucks, but also makes sense.

The price of subs in Argentina is/was actually a huge contributor to the bot issues in Classic, as through some VPN shenanigan's it was pretty easy for them to get their subs at a fraction of the price. That loophole has been gaining traction as something people wanted fixed.

Ale wcale nie jest wykluczone, że wszystkie te zmiany są zwiastunem podwyżek cen za World of Warcraft/World of Warcraft Classic w Europie albo USA.

Na razie płacimy 13 euro miesięcznie... na razie.