Destiny 2 ma najmniej graczy w historii, w Warframe rośnie w siłę

Destiny 2 i Warframe można w prosty sposób porównać do Diablo 4 i Path of Exile. Konkurenci na rynku (w tej samej kategorii), gdzie pierwszy jest wielkim wysokobudżetowym produktem, za który musimy czasami drogo płacić (chodzi o dodatki, kampanie itd.), a drugi mniejszym tytułem Free-To-Play z darmowymi postaciami i darmowymi aktualizacjami.

I wygląda na to, że z tej batalii to właśnie Warframe wychodzi zwycięsko.

Liczba aktywnych graczy Warframe rośnie od sześciu miesięcy i oscyluje obecnie między 80 a 90 tysięcy “players onlinee”, co jest najlepszym wynikiem gry od grudnia 2021 roku.

Na pewno mają na to wpływ regularne aktualizacje, nowe postacie (nowe Warframe’y), zabezpieczona przyszłość oraz odpowiedzialny producent, który komunikuje się z fanami i który jest naprawdę szanowany przez społeczność Warframe.

Z drugiej strony mamy Destiny 2, który – delikatnie mówiąc – znajduje się w kryzysie.

Liczba aktywnych graczy jest obecnie najmniejsza w historii Steama (44 tys. “Players online”), na co jednak złożyła się cała masa problemów z D2.

Opóźnienie dodatku, braku świeżości rozgrywki, usuwanie contentu, wciąż skopane PvP, wciąż skopany balans, zwolnienia w firmie, dziwne posunięcia w kwestii rozgrywki, czy – to ostatnia rewelacja – odejście z firmy głównego reżysera Destiny 2.

Być może opóźniona premiera “Ostatecznego Kształu” (w czerwcu) pozwoli wrócić Destiny 2 na odpowiednie tory, ale na razie nie widać światełka w tunelu. No bo chyba nie sądzicie, że crossover z Mass Effect jakoś znacząco zwiększy popularność czy też jakość Destiny 2?!

W Warframe zagracie TUTAJ.

W Destiny 2 zagracie TUTAJ.