Diablo Immortal posiada ukryte ograniczenia dla darmowych graczy

Jeśli to prawda - a nic nie wskazuje na to, żeby miało być inaczej – to Blizzard właśnie zyskał kolejnych hejterów.
Według artykułu Forbesa (TUTAJ), bazującego na materiale Echohack – czołowego content creatora Diablo Immortal, który spędził w grze ponad tysiąc godzin (licząc Alfę, Betę i premierę) – Diablo MMORPG posiada ukryte ograniczenia (soft capy), które jeszcze bardziej utrudniają zabawę użytkownikom. Głównie tym darmowym.
- Po sześciu legendarnych dropach dziennie, twój współczynnik wypadania znacznie spada w przypadku przyszłych dropów
- Po sześciu normalnych klejnotach dziennie, twój współczynnik wypadania poważnie spada
- Zadania poboczne przestają dawać nagrody po pięciu dziennie
- Fioletowi bossowie przestają dawać nagrody po pięciu dziennie
- Losowe wydarzenia na mapie przestają dawać nagrody po pięciu dziennie
- Skarbiec Zoltana Kule jest ograniczony do pięciu dziennie.
- Lochy Hidden Lair przestają dawać nagrody w postaci klejnotów po zaledwie kilku ukończonych sekcjach.
To prawda, że casualowi gracze mogą nie osiągnąć wielu z tych limitów, ale w Diablo chodzi także o to, by zaspokajać potrzeby hardkorowych grinderów. Tutaj jednak tego rodzaju gracze są pozostawiani na lodzie na rzecz tych, którzy zgadzają się płacić ogromne sumy pieniędzy.

Łatwo więc wywnioskować, że jest to pewnego rodzaju blokada (skierowana do nie-casuali), która ma zmniejszyć efektywność rozgrywki, zachęcić do logowania w kolejnych dniach, a w konsekwencji przekonać nas do zakupów za realne pieniądze.
Najgorsze jednak, że wszystkie te ograniczenia są ukryte. Nie informuje o nich ani sama gra, ani także Blizzard. Normalny gracz Diablo Immortal może sobie beztrosko farmić, nie zdając sobie nawet sprawy, że jego poczynania – po osiągnięciu w/w limitów – są ucinane.
To niestety kolejny cios w plecy dla Free Userów, którzy chcieli “ominąć” P2W poprzez długą aktywną rozgrywkę.