"Dragonflight to rdzeń World of Warcraft". Blizzard jest zadowolony z dodatku

Tak przynajmniej wynika ze słów Pata Dawsona (Production Directora) oraz Erica Holmberga-Weidlera (Principal Designera) w Blizzardzie.

Dotychczasowe opinie były w przeważającej mierze pozytywne. Byliśmy naprawdę szczęśliwi, widząc, jak zaangażowana była społeczność, nie tylko w emocje związane z tym rozszerzeniem, ale także w informacje zwrotne.

Szefowie WoW-a przyznają, że w przypadku “Dragonflight” postawiono na większą więź ze społecznością, co chyba się opłaciło.

Podjęliśmy pewne kroki, aby upewnić się, że jesteśmy w dużo bliższej komunikacji ze społecznością w tej sprawie i myślę, że reorganizacja talentów jest tego naprawdę dobrym przykładem. Mieliśmy wiele naprawdę dobrych dialogów, aby upewnić się, że zrobiliśmy to dobrze podczas procesu alfa i beta.

W porównaniu do poprzednich dodatków, w “Dragonlight” nie zaszły jakieś rewolucyjne zmian w czasie testów. Wersję, którą dostaniemy w najbliższym tygodniu będzie bardzo zbliżona do wersji Alfa.

Poruszono też kwestię dragon-riding, czyli jazdy na smokach.

Jazda na smokach była dużym ryzykiem. Nigdy wcześniej nie robiliśmy czegoś takiego, ale było to dla nas ważne, aby zrobić to dobrze. Wszyscy nerwowo obgryzaliśmy paznokcie, żeby zobaczyć, co ludzie pomyślą, kiedy dostaną się do wersji alfa, i odbiór był  tak  pozytywny, że ludzie mówili, że to jedna z najfajniejszych rzeczy, jakie przydarzyły się World of Warcraft. To po prostu nas wszystkich uszczęśliwiło, ponieważ jako programiści właśnie po to żyjemy. Chcemy rozgrzać serca naszych graczy.

Padło też pytanie o Final Fantasy XIV i dlaczego byli fani WoW-a mają wrócić do gry z powodu Dragonflight?

To rozszerzenie jest w dużej mierze tym, czym jest rdzeń World of Warcraft . To ta fantazja o smokach, ta eksploracja, ten cud. To jest autentyczny World of Warcraft.

Kolejną ważną rzeczą, która była dla nas jako zespołu bardzo ważna, jest sposób, w jaki wchodziliśmy w interakcje i angażowaliśmy się w społeczność przez ostatni rok. Bardzo mocno pochyliliśmy się nad prośbami społeczności i przyjrzeliśmy się, jak ludzie grają w tę grę i jak chcą w nią grać, aby upewnić się, że „ dobrze im służyć”.

Premiera dodatku już jutro, ale dopiero za kilka tygodni przekonamy się, czy była to PR-owa gadka, czy może rzeczywiście otrzymaliśmy jedno z najlepszych rozszerzeń w historii World of Warcraft.