Dreamworld to jeden wielki scam. 600 osób wpłaciło pieniądze na niewiarygodnego MMO

Dodany przez guru ponad 3 lata temu
9 13616
Dreamworld to jeden wielki scam. 600 osób wpłaciło pieniądze na niewiarygodnego MMO

PefriX miał rację i słusznie ostrzegał was przed Dreamworld (TUTAJ).

Przypomnijmy. Miesiąc temu na Kickstarterze pojawił się projekt, który sam siebie nazywał “„infinite open world MMO””. Obiecywano grę, która będzie zawierać wszystko… i jeszcze więcej. Prawdziwy next-gen z contentem, który zapełniłby World of Warcraft, Elder Scrolls Online oraz Final Fantasy XIV razem wziętych.

"Proceduralnie generowany świat, tysiące unikatowych biomów, miliony graczy w jednym świecie, zniszczalne środowisko, rozbudowaną customizację postaci, brak Pay-toWin, połączenie PvE z PvP oraz dostępność na wszystkich urządzeniach, które mają dostęp do Internetu".

I mimo że na Kickstarterze nie pokazano niczego konkretnego (jakieś artworki oraz prototypowej ujęcia), to Dreamworld przekonał ponad 660 osób i ostatecznie uzbierał 64 tys. dolarów (zamiast wymaganych 10 tys. dolarów).

Największe kabarety zaczęły się jednak dziać tuż po zakończeniu zbiórki i zgarnięciu kasy przez dwójkę deweloperów.

Nagle urwał się kontakt z twórcami, znikały kolejne filmiki z Dreamworld, Discord gry był zablokowany, a na jaw wychodziły nieciekawe “rewelacje” z życia deweloperów, a konkretnie jednego dewelopera.

W filmiku promującym Dreamworld, Pan Zachary Kaplan wyznał, że po utracie pracy został porzucony przez narzeczoną i właśnie ten emocjonalny “impuls” pchnął go do stworzenia Dreamworld.

To nie była prawda. Do głosu doszła jego ex-narzeczona, która wyjaśniła w filmiku na YouTube, że była z Zacharym przed, w trakcie i jeszcze kilka miesięcy po tym jak rozpoczął rzekome “prace” nad Dreamworld. Jednocześnie wyznała, że Zachary i jego kolega to godne zaufania osoby, które dotrzymują obietnic i które dostarczą nam właśnie takiego MMORPG.

Ta, jasne.

Trudno w to jednak uwierzyć. Fakty są przeciwko twórcom Dreamworld. Zmyślone ckliwe historie, usuwanie materiałów po kampanii, zerowy kontakt, zerowe doświadczenie w branży, no i niski – jak na next-genową produkcję MMORPG – pułap finansowy (10 tys. dolarów) sugeruje raczej, że mamy do czynienia z największym scamem od czasów Chronicles of Elyria.

Aż trudno uwierzyć, że 660 osób złapało się na taki bubel... Ehh. 

***

Będziemy przyglądać się sytuacji i poinformujemy was, gdy coś się rozjaśni. 


9 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube