Elder Scrolls Online bombardowane negatywnymi recenzjami
Bez obaw. Jeden z najlepszych MMORPG-ów na świecie wcale nie został zniszczony przez Pay2Win lub hackerów. Powód „nienawiści” fanów gry jest zupełnie inny.
Chodzi o problemy z serwerami. Ściślej mówiąc o problemy z wersją Steam, która od jakiegoś czasu (głównie w weekendy, czyli w czasie największej aktywności) utrudnia lub całkowicie uniemożliwia zalogowanie się do Elder Scrolls Online. Nie dziwi więc poirytowanie setek, może nawet tysięcy osób, które chcieliby sobie pograć w swój ulubiony tytuł w wolnym czasie, ale po prostu nie mogą. Jest jeszcze jedna sprawa. W weekend rozdawano darmowe skrzynki, więc tysiące osób obeszło się smakiem.
Właśnie z tego powodu steamowa wersja ESO została zalana negatywnymi recenzjami, które wpłynęły na ocenę gry w ostatnim miesiącu („Mieszane”), ale także spowodowały spadek kilku procent w ogólnej ocenie gry (obecnie jest to 78% pozytywów).
Hejterskie recenzje miały za zadanie zwrócić uwagę Bethesdy i Zenimax Studios – to się udało. Firmy zajęły się sprawą i już wczoraj problemy z serwerami zostały załatwione.
⚠️We are currently investigating issues some Steam users are having regarding logging into the @TESOnline PC/Mac megaservers. #ESO
— Bethesda Support (@BethesdaSupport) June 17, 2018
UPDATE: Nie zostały załatwione. Ludzie wciaż informują o problemach z logowaniem!
Zauważcie, że jest to kolejna gra MMORPG, która obrywa w taki właśnie sposób. Pamiętacie pewnie afery z PlayerUnknown's Battlegrounds, DayZ, Black Desert czy nawet Final Fantasy XIV, gdzie niezadowolenie fanów bylo objawiane właśnie poprzez negatywne komentarze na Steamie.
PS Dobrze, że korzystam z wersji non-Steam:)