Final Fantasy XIV nigdy nie miało tak dużo graczy i nie ma problemów z przejściem na F2P!

Dodany przez PefriX około 7 lat temu
5 7093
Final Fantasy XIV nigdy nie miało tak dużo graczy i nie ma problemów z przejściem na F2P!

Portal GamesIndustry.biz przeprowadził ciekawy wywiad z Naoki Yoshidą, czyli główną twarzą Final Fantasy XIV. Całość znajdziecie w tym miejscu, a ja z kolei przytoczę najważniejsze informacje.

Sporo czasu temu informowaliśmy, że Final Fantasy XIV może pochwalić się pulą 10 milionów graczy. Wiadomo, nikt nie ma pojęcia, czy dotyczy to zarejestrowanych kont, liczby unikalnych graczy, którzy przewinęli się przez grę, a może nawet aktywnych subskrybentów.

Naoki Yoshida potwierdza, że do tej liczby należy doliczyć graczy na kontach free-trial, ale z drugiej strony wskazuje, że Final Fantasy XIV cieszy się aktualnie największym zainteresowaniem w całej historii gry. Liczba osób opłacających abonament również nigdy nie była tak wysoka. Podobną gonią World of Warcraft, ale do tego celu jeszcze im daleko. Daje to mniej więcej pojęcie o sytuacji gry.

Z drugiej zaś strony FFXIV pozostaje jednym z nielicznych MMO, które mają twardy model pay-to-play. Oznacza to, że nie ma możliwości kupienia abonamentu za walutę z gry – tak jak w World of Warcraft, czy EVE Online.

Czemu zatem gracze tak chętnie opłacają subskrypcje w Final Fantasy XIV? Naoki Yoshida uważa, że dzięki jakości świadczonych przez twórców usług. Regularne aktualizacje, stabilne serwery oraz stała dawka nowej zawartości to coś, co przekonuje społeczność do FFXIV. Z jednej strony powyższe rzeczy wydają się czymś oczywistym, ale sami wiecie, jak to jest z deweloperami. Obiecują złote góry, a za miesiąc słyszymy o zamknięciu serwerów. Stąd to zaufanie do FFXIV, bowiem przez lata twórcy udowodnili, że dają radę.

Pewnym atutem okazuje się również darmowy trial, który nie ma już ograniczenia czasowego, oraz pozwala grać do 35 poziomu. Zachodząc tak daleko, gracz zwyczajnie chce kontynuować swoją przygodę. Co lepsze, Naoki Yoshida zdradza, że przed premierą kolejnego dodatku, być może zwiększą triala do 50 poziomu.

To jednak nie wszystko. Jeśli 80-90% społeczności zażyczy sobie przejścia na free-to-play, to Final Fantasy XIV ulegnie transformacji. Deweloper uprzedza jednak, że związane z tym będą spore zmiany w grze, aby taki model biznesowy odpowiadał jakości świadczonych usług. Po tych słowach odnoszę wrażenie, że nie chcielibyśmy F2P w FFXIV.

Warto dodać, że twórcy są zadowoleni z pewnej unikalności Final Fantasy XIV. Chodzi tutaj o położenie nacisku na kampanię fabularną. Sporo osób (w tym ja) narzeka, że zabija to aspekt MMO, a czyni z FFXIV klasycznego RPG-a dla pojedynczego gracza. Okazuje się jednak, że społeczności się to podoba. Wraz z debiutem Stormblood pojawił się płatny za realną gotówkę przedmiot Tales of Adventure. Pozwala on przeskoczyć wszystkie wątki fabularne z podstawki oraz pierwszego rozszerzenia. Dzięki temu nowy gracz może od razu zanurzyć się w aktualnej historii. Podobno zainteresowanie Tales of Adventure jest bardzo małe, a ludzie wolą sami odkrywać magię Final Fantasy XIV.

Na koniec dowiadujemy się, że Naoki Yoshida chciałby, aby jego dzieło trwało przynajmniej jeszcze przez 10 lat. Do tego pragnąłby wypuszczać nowy dodatek co około 2 lata.


5 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube