Final Fantasy XIV zapowiada kolejną rasę, klasę, rajd, świat…
Shadowbringers zapowiada się dla mnie całkiem interesująco, chociaż po ogłoszeniu ostatnich nowości, nie brakuje osób narzekających. Dlaczego? Sami się zaraz przekonacie!
Na pierwszy ogień idzie nowa klasa, a raczej job, który pojawi się w ostatnim rozszerzeniu. Square Enix poinformowało, że jest to drugi job, który dostaniemy w Shadowbringers. Wygląda zatem na to, że firma nie wlicza Blue Mage’a, którego w zasadzie rzeczywiście dostaliśmy wcześniej, ale rozwinąć ma skrzydła dopiero w dodatku. Zatem poza Gunbreakerem, który będzie tankiem, kogo możemy spodziewać się jeszcze?
Spekulacje fanów sprawdziły się. Lista jobów Final Fantasy XIV powiększy się o klasę Dancer. Inaczej jednak niż zakładano, a zgodnie z Final Fantasy Tactics, nie będzie to klasa lecząca (healer). Zamiast tego Dancer będzie pełnić rolę „ranged DPS” z możliwością buffowania sojuszników za pośrednictwem swoich tańców (alternatywa dla Barda). Te zaś będą wymagane do finalizowania specjalnych umiejętności. Warto tutaj dodać, że sama klasa posługiwać się będzie chakramami.
Nowy job wystartuje na poziomie 60. Warto tutaj dodać, że nie wszystko jeszcze stracone. Być może nowy dodatek wprowadzi jeszcze trzeciego joba, bowiem deweloperzy nigdzie nie użyli sformułowania „final job”. Znaczy, tak spekulują fani, którym bardzo zależy na nowym healerze. Nic w tym względzie nie jest jednak pewne i na ten moment mamy Gunbreakera oraz Dancera.
To jednak dopiero początek atrakcji. Ostatnim razem Square Enix podało, że dostępne rasy powiększą się o Viera. Firma poinformowała, że będzie to gender-locked rasa, dostępna jedynie dla płci pięknej. Zawiedzeni, że nie zrobicie facetów z króliczymi uszkami?
W zamian za to otrzymamy drugą rasę, która również będzie gender-locked, ale u nich dostępni będą jedynie mężczyźni. Dodatek Shadowbringers wprowadzi rasę Hrothgar. Ciężko mi ich jednoznacznie określić, dlatego pozwólcie, że użyję słowa „kotołaki” (khajiit na sterydach?). Zresztą, sami ocenicie czym dokładnie są Hrothgar.
Jedziemy dalej! W ramach nowego rozszerzenia, nie będziemy zwiedzali świata znanego w Final Fantasy XIV. Square Enix zdecydowało się zabrać nas na wycieczkę po wymiarach. W Shadowbringers trafimy do wymiaru Norvrandt, czyli First World. W tym miejscu my, czyli Warrior of Light, będziemy musieli stać się Warrior of Darkness. Wszystko po to, aby „przywrócić noc i ocalić świat przed apokalipsą, obiecaną przez Flood of Light”.
The Crystarium oraz Eulmore będą nowymi miastami, które zwiedzimy w Norvrandt. To pierwsze posłuży za quest-hub dla graczy, drugie zaś będzie związane z głównym scenariuszem fabularnym dodatku.
Nowym raidem będzie Eden. Poza super ekwipunkiem i wymagającymi bossami, Eden wprowadzi nową postać. Zaprojektowana została przez Tetsuya’e Nomura’e, którego fani serii Kingdom Hearts powinni bardzo dobrze kojarzyć. Poniżej macie obrazek Gai, która będzie władać młotem.
Pojawi się również kolejny Beast Tribe i Primal: zarośnięte „krasnoludy” oraz pożeracz grzechów, Innocence. I to chyba byłoby na tyle. Jeśli coś pokręciłem lub pomyliłem, to proszę o korektę z Waszej strony J.
Dobra, to kiedy to wszystko? Shadowbringers oficjalnie zadebiutuje 2 lipca. Będzie się działo!