Finał rajdu z Sylvanas! Jaki los spotkał Garrosha? Na to gracze WoW-a tak długo czekali?!
Aktualizacja 9.1 pojawiła się w World of Warcraft w zeszłym tygodniu, niemniej to dopiero dzisiaj rozpoczyna się drugi sezon Shadowlands, a co za tym idzie, najważniejsze atrakcje patcha.
Chains of Domination otrzymało dzisiaj garść nowości w ramach których można kontynuować swoją zabawę w The Maw i Korthi, a także fabułę. Do tego pojawił się system Mythic + Dungeon Rating (coś jak raider.io), nowy affix w Mythic+, czy nagrody, jak możliwość teleportowania do wejścia danej instancji.
To jednak nie wszystko, bowiem mamy jeszcze megadungeon Tazavesh, Zasnuty Bazar . Przebierajcie wśród egzotycznych towarów oraz dziwnych stworzeń wystawionych na sprzedaż na Zasnutym Bazarze (Veiled Market) zamieszkiwanym przez tajemniczą rasę pośredników (Brokers). Punktem kulminacyjnym podziemi jest śmiały napad, w którym gra toczy się o wysoką stawkę: kradzież potężnych artefaktów z Azeroth!
I na koniec rzecz najważniejsza, rajd, Sanktuarium Dominacji. Zapuście się w zdradzieckie, niezbadane zakamarki Torghastu w nowym rajdzie z 10 bossami – Sanktuarium Dominacji (Sanctum of Domination) – i stańcie do decydującego starcia z samą Królową Banshee – Sylwaną Bieżywiatr (naprawdę kocham to tłumaczenie).
I TERAZ UWAGA NA PASKUDNE SPOILERY! POWAŻNIE, SĄ BARDZO BRZYDKIE, DLATEGO UPRZEDZAM WAS PRZED NIMI NAJLEPIEJ JAK UMIEM.
Skoro przedarliście się przez powyższe „zabezpieczenie” to gotowi jesteście ponieść konsekwencje poznania finału najnowszego rajdu. Odpowiednie filmiki znajdziecie poniżej i generalnie otrzymaliśmy odpowiedzi na dwa pytania: co z Sylvanas? Co z Garroshem?!
Na to ostatnie odpowiem najpierw, bo będzie łatwiej. Garrosh nie żyje. Znowu i wygląda na to, że tak definitywnie. Walczył do końca za swoją sprawę, nie żałował swoich czynów i zadeklarował, że chętnie zrobiłby to samo, co w przeszłości. W ostatnim akcie swojej determinacji, zrywa więżące go łańcuchy i rzuca się na bossa Soulrender Dormazaina.
Generalnie Garrosh zezłościł się tak bardzo, że się uwolnił, skoczył na wroga, eksplodował energią (złością?) i zamienił swoją duszę oraz przeciwnika w popiół i kurz. Odpowiedni koniec dla Prawdziwego Wodza Hordy? To już zostawiam Waszej ocenie.
I teraz gwóźdź programu, czyli starcie z Sylvanas. Nie, nasza ulubienica, która gra pierwsze skrzypce od kilku dodatków, nie umarła. Jeszcze. Jailer zdobywa to co chciał, odzyskuje moc i generalnie wszystko wskazuje na to, że los Azeroth i Shadowlands jest przesądzony. Sylvanas słysząc słowo „służyć” ma flashbacki z Wietnamu, robi się jej przykro (prawdopodobnie z powodu Anduina) i ponownie krzyczy, że nie planuje nikomu służyć.
W efekcie nie udaje się jej niczego wskórać. Jailer litościwie oszczędza ją oraz innych bohaterów Azeroth, a także oddaje Sylvanas coś, co jej skradziono. Przedstawione jest to, jako kryształ, ale spokojnie możemy założyć, że chodziło o jej brakujący fragment duszy. Tak, ten skradziony (uwięziony) przez Ostrze Mrozu (które było głodne) za czasów wojaży Arthasa. I teraz zaczynają się teorie spiskowe, a kończą fakty.
Wygląda na to, że Jailer od dawna lub od początku miał kontrolę nad brakującym fragmentem duszy Sylvanas (możliwe, że po zniszczeniu Ostrza Mrozu). W ten sposób manipulował ją i posługiwał się biedaczyną. Ona uważała, że nikomu nie służyła, a tak naprawdę tańczyła tak, jak jej Jailer zagrał. To jednak jedynie teoria.
Generalnie teraz Sylvanas powinna być kompletna. Teoretycznie, tak jak fani podejrzewali, jesteśmy świadkami jej „redemption arc”, czyli wybielania postaci oraz tłumaczenia, że przecież nie zrobiła nic złego (tak jak Garrosh, prawda?). Być może w finale Shadowlands poświęci się w jakiś majestatyczny sposób, ratując wszystkich. Ewentualnie przyjdzie się nam z nią użerać jeszcze przez kilka dodatków. Ciekawe, jak Blizzard to rozwiąże, ale finał rajdu podzielił społeczność World of Warcraft.
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Cóż powinno się stać z Sylvanas?