Gracz dropi najlepszą broń z rajdu, a Blizzard nielegalnie usuwa przedmiot z jego konta
To był najgorętszy temat minionego weekendu (na subreddicie WoW-a).
***
Healer o nicku “Pxara” odwiedza Karazhan (70-levelowy rajd w World of Warcraft Burning Crusade Classic), a finałowy boss dropi Light’s Justice – czyli jedną z najlepszych broni dla Holy Paladynów w grze.
Drugi z healerów twierdzi, że broń została zarezerwowana, jednak lider rajdu nic o tym nie wie, więc proponuje, aby zainteresowani po prostu rollowali przedmiot. “Pxara” wygrywa (78 do 22) i zgarnia oręż.
Niestety, drugi healer nie może się z tym pogodzić, więc najpierw obraża, a potem zgłasza naszego bohatera za “ninjalooting”.
No i co się okazuje? Kolejnego dnia Light’s Justice znika z konta “Pxary”, a ticket w tej sprawie zostaje bardzo szybko zamknięty przez Game Mastera, który uważa sprawę za rozwiązaną i zakończoną.
Nie wiem, czy dobrze zrozumieliście: typek legalnie zdobywa przedmiot, a Blizzard usuwa go z jego konta na podstawie fałszywego i kompletnie oderwanego od rzeczywistości zgłoszenia.
I jako że Blizz nie był zainteresowany tłumaczeniem “Pxary”, nasz healer pisze obszerny temat na Reddicie i zgłasza się z pomocą do społeczności. Post okazuje się strzałem w dziesiątkę (prawie 800 komentarzy, 13 tysięcy punktów) i bardzo szybko zwraca uwagę odpowiednich “służb” Blizzarda.
Ci kontaktują się z “Pxarą”, przepraszają za błąd, zwracają mu przedmiot, a w ramach rekompensaty ofiarowują mu jeszcze… 30 dni abonamentu za darmo.
Konkluzja? W niespełna 24 godziny zobaczyliśmy najgorszą i najlepszą stronę Supportu Blizzarda. Od kompletnej ignorancji po wielką hojność.
Strach pomyśleć, co działoby się, gdyby “Pxara” nie napisał tematu na Reddicie i nie zainteresował swoją historią innych odbiorców? Czy wtedy Blizzard zachowałby się tak samo?
Ehh…