Gracz zmarł na koronawirusa. W Final Fantasy XIV przeszedł marsz żałobny
Smutna historia z Final Fantasy XIV.
Jeden z tamtejszych graczy zaraził się koronawirusem i niestety – wyrazy współczucia dla jego rodziny – przegrał walkę z COVID-19.
Był to bardzo lubiany gamer (z serwera Zalera) posiadający masę przyjaciół w świecie Eorzea. To właśnie oni – po informacji o jego śmierci – zorganizowali spontaniczną ceremonię pogrzebową, która miała uczcić jego pamięć.
I jak często bywa w takich sytuacjach, wiadomość szybko obiegła całą społeczność FFXIV, która stanęła na wysokości zadania i bardzo tłumnie przybyła na to wydarzenie.
Dziesiątki, baa, niektórzy twierdzą, że nawet setki (przebranych na czarno) graczy przeszło między Ul'dah a Central Shroud, żeby oddać hołd zmarłemu koledze („Ferne Le’roy” - jego profil). Taki kondukt żałobny.
Piękne, a zarazem smutne obrazki.
UPDATE: wydarzenie odbiło się szerokim echem. Wspomniano o tym nawet w holenderskim programie TV.