Guild Wars 2 śmieje się z World of Warcraft i wprowadza graczy w błąd?
W świecie gier MMORPG zrobiło się ostatnio smoczo. Guild Wars 2 ma swoje End of Dragons, a World of Warcraft niedługo dostanie Dragonflight. Ta pierwsza produkcja ma od dłuższego czasu wyjątkowe mounty, będące sporą rewolucją w gatunku. Wśród nich znajdziemy i smoka. Ten drugi tytuł zaoferuje nowy system latania, dragonriding.
Podczas jego zapowiedzi część osób wskazała, że Blizzard kopiuje od ArenaNet, bo ichnie latanie/szybowanie wygląda praktycznie identycznie, zwłaszcza jeśli chodzi o animacje smoka. Teraz twórcy Guild Was 2 wypuścili reklamę, która podśmiewuje się z World of Warcraft. Oczywiście nie bezpośrednio, ale nawiązanie jest raczej oczywiste. Całość dostępna jest poniżej.
Nie jest to pierwszy raz, gdy MMORPG-i rywalizują ze sobą, w czym więc problem? Niektórzy twierdzą, że problemem Guild Wars 2 jest kiepski marketing, dlatego tytuł ten nie jest aż tak popularny, bo nigdzie go nie widać. Taka reklama mogłaby temu zaradzić, gdyby nie wprowadzała graczy w błąd. Pada w niej pytanie „Po co czekać na przejażdżkę na smoku?”, sugerujące, że w Guild Wars 2 latanie na tym gadzie jest dostępne praktycznie od ręki.
Jak wskazali sami gracze Guild Wars 2, ArenaNet wprowadza potencjalne, nowe osoby w błąd. Zdobycie smoka w tym tytule to całkiem czasochłonne zadanie (użyto mechanik time-gate), wymagające cierpliwości. Wcześniej trzeba zdobyć maksymalny poziom i odblokować Living World Season, co również wymaga pogrania.
Dla kontrastu, wszystko wskazuje, że odblokowanie dragonridingu w World of Warcraft od zera, w porównaniu do Guild Wars 2 będzie znacznie szybsze. I to pomijając fakt, że w grze są już dostępne smoki, a po prostu latać można od poziomu 30. Skyscale w Guild Wars 2 zaś nie może latać w pełni dowolnie oraz w sposób nieograniczony. Dlatego nawet zestawiając tego wierzchowca po prostu z nową mechaniką z Dragonflighta, mamy tutaj pewne nadużycie.
Z drugiej strony reklamę Guild Wars 2 należy traktować raczej z dystansem i o ile może wprowadzić niektóre osoby w błąd, to dobrze, że w ogóle coś takiego się pokazuje. Konkurencja oraz rywalizacja na rynku jest potrzebna, a cała sytuacja wygląda zabawnie. Przynajmniej moim zdaniem.
P.S. Jak ktoś nie chce oglądać reklamy z Asmongoldem, odsyłam tutaj. Nie potrafię wkleić tego wideo do newsa, więc link musi Wam wystarczyć.