Hearthstone nerfi cztery karty, a fani się śmieją

W połowie stycznia zapowiadano, że w lutym gracze Hearthstone mogą spodziewać się zmian. Do gry ma wjechać bowiem patch balansujący rozgrywkę. Jak bowiem wszyscy wiecie (lub też nie), w karciance Blizzarda bardzo szybko tworzy się meta. W efekcie przez dłuższy okres czasu są ściśle określone talie, którymi ludzie grają.

By temu zapobiegać, deweloperzy raz na jakiś czas nerfią niektóre karty. W aktualizacji 10.2, przykładowo Kościana mara stanie się droższa – zamiast 7 many, będzie kosztowała 8. Tunelowy czerw z kolei będzie miał tylko 2 punkty ataku, a Kaprawe Oczko straci Szarżę. Na koniec zostawiłem Raza Spętanego, który ma teraz tekst: „Okrzyk bojowy: Jeśli w twojej talii nie ma duplikatów, twoja moc specjalna w tej grze kosztuje (1)”.

Nie znam się na Hearthstonie aż tak, ale nawet ja słyszałem o talii „warrior pirate”. Rozumiem zatem, że utrata Szarży przez Kaprawe Oczko będzie odczuwalna i to dla wszystkich aggro decków. Czytając jednak opinie w Sieci, czy nawet fanpage „mkrr3” łatwo zauważyć, że nie jest dobrze.

Zacytuję:

„Blizzard oficjalnie dostaje nagrodę za ślimaka.
Bonemare - ok, może być
Creeper - z ultra OP do ultra CRAP
Patches - po karwa ponad 14 miesiącach?!
Raza - po karwa ponad pół roku?!”

Sporo osób zwraca uwagę, że to zwyczajnie za późno na takie zmiany. Poza tym podobno nie brakuje kart, które zasługują na większą uwagę Blizzarda. Do tego niektórzy podkreślają, że niedługo z obiegu wylatują karty z „Ciemne zaułki Gadżetonu”, a ostatnio popularna talia Cubelocka dalej trzyma się bardzo dobrze.

Co o tym sądzicie?