Ile czasu potrzebują gracze, aby napisać „penis” na czacie?

Dodany przez PefriX ponad rok temu
14 2612
Ile czasu potrzebują gracze, aby napisać „penis” na czacie?

1 minutę i 23 sekundy.

Nie, to nie żart, ale faktyczne wyliczenia twórców Ultima Online. Richard Vogel, jeden z ojców tego tytułu, podczas tegorocznego GDC opowiadał o trudnościach związanych z grami MMO. Zwłaszcza gdy jest się pionierem wielu rozwiązań, a do tego tworzy się „open world PvP sandbox”. Co może pójść nie tak? Otóż wszystko, jeśli w całość zaangażowani są gracze.

O tym, że Lord British (Richard Garriott) został zabity w grze, bo zapomniał włączyć „god mode”, słyszeliście. Postanowił nie wskrzeszać swojej postaci, aby było uczciwie. Wtedy deweloperzy dostali pierwszą lekcję na temat tego, że gracze bywają toksyczności, nie znają ograniczeń i zrobią wszystko, gdy nie ma konsekwencji. Ultima Online przez swoje możliwości była wylęgarnią socjopatów.

Przytoczono przykład sytuacji, gdy matka zadzwoniła do studia z prośbą, aby ci wskrzesili peta jej córki w grze. Dziewczynka miała osiem lat i była zdruzgotana, więc twórcy nie zrobili żadnego problemu. Niedługo po tym przybył jakiś gracz, zabił zwierzaka, oskórował go, a jego mięso oddał dziewczynce. Urocze. Ile czasu potrzeba było, aby ktoś na czacie napisał penis? 1 minutę i 23 sekundy.

Te informacje to przestroga od Richarda Vogela dla osób pracujących przy Metaverse oraz innych grach MMO. Ludzie mają swoją ciemną stronę, którą chętnie ujawnią, gdy da im się ku temu sposobność i nie będzie z tego powodu żadnych konsekwencji. Kiedyś było to widoczne, ale w dzisiejszych czasach trollowanie, toksyczność, czy griefing są bardziej widoczne oraz nasilone. Dlatego gry potrzebują zasad, które będą egzekwowane, aby trzymać społeczność w ryzach.

Pełna swoboda i samowolka w wirtualnej przestrzeni nie może istnieć tak, jak w realnym życiu. W Ultima Online nie bez powodu powstały siły policji, nazywane Game Masterami, którzy monitorowali zachowanie graczy i reagowali na złe zachowania. To efekt powstawania gangów w grze, specjalizujących się w byciu szkodnikami, które okupowały wschodnie i zachodnie wybrzeże mapy.

Nie oznacza to jednak, że wszystkie zachowania są złe, ważny jest umiar oraz rozsądek. Wojny gildii czy rywalizacja mogą służyć grze i są to ciekawe wydarzenia dla społeczności. Trzeba jednak znać pewne granice, a raczej gracze muszą je znać, aby deweloperzy nie musieli wszystkiego kontrolować. Bo to nie o to tu chodzi, aby zabierać komuś wolność, tylko dać wolność, ale również konsekwencje jej posiadania. Szczegóły tutaj.


14 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube