Jak Rosjanie nękają Ukraińców w World of Warcraft...
Smutna, ale zakończona (połowicznym) happy-endem historia z World of Warcraft.
Otóż ukraińska gildia „Героям Слава” (ich nazwę można tłumaczyć jako “Chwała Bohaterom”) od długiego czasu jest nękana przez Z-rosyjskich graczy. Ukraińcy otrzymują obraźliwe wiadomości związane z ich narodem, z kolei sama gildia jest zasypywana raportami, co powoduje konieczność zmiany nazwy gildii.
Gracze regularnie otrzymywali wiadomości z pełnym poparciem dla ludobójstwa Ukraińców (w bezpośrednich wiadomościach lub dołączaniu do gildii/wysyłaniu wiadomości/opuszczaniu gildii). Nazwa gildii jest automatycznie zmieniana (prawdopodobnie, gdy automatyczna liczba zgłoszeń osiągnęła pewien próg), a później lider gildii został również zbanowany przez Blizzarda „po dokładnym zbadaniu sprawy”.
Na szczęście cała sprawa wypłynęła kilka dni temu na Reddicie, dzięki czemu Ukraińcy zwrócili uwagę społeczności World of Warcraft, a także samego Blizzarda.
Udało się przywrócić oryginalną nazwę gildii, udało się odbanować GL-a, chociaż zachowanie Rosjan wciąż pozostaje bezkarne. Tym właśnie powinien zająć się Blizzard…
Szczególnie że zaledwie wczoraj Blizzard nawiązał współpracę z Milą Kunis i organizacją BlueCheck, która świadczy pomoc humanitarną w Ukrainie. Z tego powodu do sprzedaży trafiły zwierzaki, z których pełny dochód popłynie właśnie na Ukrainę (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Fajna inicjatywa, ale chyba ważniejsze jest to, żeby gracze – szczególnie z Ukrainy – czuli się w Azeroth “bezpiecznie” i żeby mogli zapomnieć (przynajmniej na chwilę) o sytuacji w kraju. A nie da się tego zrobić, gdy rosyjscy gracze zachowują się jak zachowują.
Jest to jednak pośrednio związane z nadużywaniem systemu zgłoszeń w grze. Przecież to nie pierwszy raz, gdy jakaś gildia lub gracz cierpi z powodu masowych, ale fałszywych raportów. To jednak temat na inną okazję…