Justice Online będzie korzystał z modelu Pay-For-Hour (płać za godziny)
Justice Online pod wieloma względami zapowiada się next-genowo. Wspaniała grafika (Black Desert i Elder Scrolls Online się chowają), dynamiczny system pogody, zręcznościowy system walki (to nie będzie nudny jak cholera point’n’click), unikatowe klasy, rozbudowany kreator postaci, a do tego wszystkiego… bardzo oryginalny model biznesowy, którego nie spotkamy w żadnym innym MMORPG.
Chińczycy postawili na totalną hybrydę. Do 34 lvl (mniej więcej 3/4 podstawowego contentu) bawimy się całkowicie za darmo, dopiero potem zaczynają się ciekawe rzeczy.
Aby kontynuować naszą przygodę z Justice Online, musimy opłacić miesięczny abonament... albo wykupić sobie odpowiednią liczbę godzin (system Pay-For-Hour), która będzie odpowiadała naszym potrzebom. Wystarczy nam 10 godzin gry? Proszę bardzo. 20 godzin? Zrobi się. 50 godzin? Też nie ma problemu.
Najlepsze jednak, że za abonament, jak również za Pay-For-Hour możemy zapłacić walutą zdobywaną w grze. Jeśli będziecie dużo farmić, to Justice Online nie będzie was kosztował ani złotówki.
Wątpię jednak, żeby firma NetEase przeniosła ten model płatności do Europy. „Hybrydowy” system, a już w szczególności Pay-For-Hour nigdy się u nas nie przyjął. Najlepszym tego przykładem jest WildStar i jego niby rewolucyjny C.R.E.D.D. Wszyscy wiemy, jak skończył.
UPDATE: spójrzcie tylko na grafikę Justice Online, prawdziwe cudo...