Kanał Artifact na Twitchu to koszmar. Anime, pirackie filmy, pornosy...
O Artifact znowu zrobiło się głośno. Niestety chyba nie o taką uwagę chodziło Valve.
W ostatnich dniach na Twitchowym kanale gry działy się straszne rzeczy. Niektórzy użytkownicy/boty, zamiast streamować swoje poczynania w Artifact, puszczali zupełnie inne materiały.
Jeszcze pół biedy, gdyby to była rozgrywka z innych gier. Nie. Oni postanowili streamować pirackie kopie filmów (np. Avengers End Game), anime, a nawet... pornosy.
Nic dziwnego, że z umarłego kanału, który gromadził średnio 50-100 widzów, nagle Artifact zaczęły oglądać dziesiątki tysięcy osób…
Do całej sprawy odniosła się nawet administracja Twitcha, która potwierdziła niedozwolone wybryki użytkowników.
Over the weekend we became aware of a number of accounts targeting the "Artifact" game directory to share content that grossly violates our terms of service. Our investigations uncovered that the majority of accounts that shared and viewed the content were automated.
— Twitch Support (@TwitchSupport) May 28, 2019
To jednak tylko pokazuje, jak nisko upadł Artifact. Od karcianki, która miała zrewolucjonizować rynek, do śmiesznego mema, w którego nikt nie gra i nikt nie chce grać.