Kolejna awanturka dookoła Ashes of Creation – bunt pewnego influencera

Wygląda na to, że obok Ashes of Creation nie można przejść obojętnie. Albo wierzy się w zbawcę gatunku MMORPG, albo uważa się go za jedno, wielkie oszustwo. W ostatnich latach dookoła gry narosła spora społeczność, a także pojawiło się kilku większych influencerów (Youtuberów/Streamerów), promujących projekt. Teraz jeden z nich postanowił się wyłamać, bo poczuł się zawiedziony.

W tym przypadku chodzi o Narca, który dotychczas aktywnie wspierał Ashes of Creation. Zdecydował jednak już nie nagrywać o tym MMORPG-u, wskazując kilka jego problemów, zwłaszcza na płaszczyźnie developmentu. Lista uwag jest długa i generalnie influencer nie jest zadowolony z tego, jak projekt jest rozwijany i prowadzony.

Zwrócił też uwagę na kilka zmian, związanych z pojemnością serwerów, a także wskazał na pewną cenzurę, którą prowadzi Intrepid Studios. Mowa o banowaniu niepochlebnych wątków i opinii, a także przejęciu subreddita w 2018 roku. Influencer zarzuca studiu brak szczerości, drobne matactwa i krętactwa – zwłaszcza na poziomie prezentowanych materiałów, a tego, co faktycznie jest w Ashes of Creation (także tego, czego nie ma).

Steven Sharif oczywiście odniósł się do wszystkiego, wskazując, że Narc kłamie, dezinformuje graczy i wprowadza ich w błąd. Niedoskonałości samego MMORPG-a to problemy wynikające z bycia w prawdziwym stadium alfa i na ten moment Ashes of Creation nie jest pełnoprawną grą. Stąd rozmaite problemy, czy niedoróbki.

Kto ma rację? Prawda pewnie jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Ostatecznie jednak psy szczekają, a karawana jedzie dalej. Tylko, czy kiedykolwiek dotrze do celu? W przypadku Ashes of Creation nic nie jest pewne, więc standardowo – czas pokaże!