League of Legends MMO w opałach? Greg „Ghostcrawler” Street opuszcza Riot Games!

Greg „Ghostcrawler” Street to legenda. Działał przy World of Warcraft w najlepszych czasach tego MMORPG-a. Pracował przy League of Legends, kiedy MOBA była (podobno) u szczytu popularności. I wreszcie tworzył nowe MMO wspólnie z Riot Games, które miało być oparte o uniwersum Runeterra. Jasne, nie wszyscy gracze go kochali i nie każdy zgadzał się z jego decyzjami. Są tacy, którzy twierdzą, że WoW oraz LoL bez niego wyszły na prostą. Niemniej to po prostu zasłużona osoba.

I nie, nie zmarł, chociaż wiem, że tak ton tego wstępu mógł zabrzmieć. Greg „Ghostcrawler” Street zwyczajnie odszedł z Riot Games. Skąd taka decyzja? Pod koniec zeszłego roku zmarł bliski członek jego rodziny, a teraz jego ojciec jest w nie najlepszym zdrowiu. Do tego sam twórca uznał, że to najlepszy czas na pewne zmiany oraz aby zająć się czymś innym – w końcu w Riot Games działał od dziewięciu lat.

Greg „Ghostcrawler” Street nie podał, czym teraz będzie się zajmował i gdzie pójdzie. Zapewnił jednak, że League of Legends MMO jest w dobrym rękach. Ekipa wie, co robi, ma spójną wizję na ten projekt, więc gracze nie muszą się obawiać, że całość się rozsypie. Gra wchodzi teraz w nowy etap i deweloper uznał, że to idealny moment, aby przekazać ster.

Pozostaje więc trzymać kciuki za League of Legends MMO i liczyć na to, że projekt poradzi sobie, a może wyjdzie nawet lepszy, niż zakładano. Ghostcrawlera z kolei nie żegnamy, bo jak sam zapewnił, pozostanie na rynku gier, więc musimy czekać na jego kolejny projekt.