MapleStory 2 pełne jest rasistowskich, politycznych i pornograficznych przedmiotów
MapleStory 2 daje radę. Tytuł budzi zainteresowanie również na Steamie. Ten MMORPG Nexona nie trafi w gusta wszystkich, przede wszystkim ze względu na specyficzną oprawę graficzną. Niemniej patrząc po ilości osób ogrywających tą produkcję, chętnych nie brakuje.
Tak samo nie można narzekać na Item Shop z przedmiotami kosmetycznymi, tworzonymi przez graczy. Jest bogaty i znajdziecie w nim praktycznie wszystko. Wliczając w to przedmioty związane z polityką („Make America Great Again”), rasizmem, czy porno-anime (hentai?).
Nexon zapowiedział, że zrewiduje sklep oraz podejmie odpowiednie środki, aby zapobiec ekspansji tego typu przedmiotów w grze. Firma podkreśla, że proces weryfikacji jest długi, bo zgłoszeń jest bardzo dużo, dlatego sporo sprzętu kosmetycznego do tej pory nie zostało zdjętego.
Deweloperzy zdają sobie przy tym sprawę, że MapleStory 2 ze względu na swoją szatę graficzną może przyciągać dzieci do tego MMORPG-a.
I to nie tak, że sama gra pozwala na tworzenie przedmiotów bez żadnych ograniczeń. Sporo słów kluczowych jak „trump”, czy „porn” jest automatycznie banowanych. Nie przeszkadza to jednak graczom obchodzić to blokad, korzystając z metafor lub podtekstów o zabarwieniu seksualnym.
Sami oceńcie, czy Nexon powinien coś z tym robić na szeroką skalę, czy to zwyczajna walka z wiatrakami. Źródłem sporej ilości „dowód rzeczowych” jest Kotaku.
Moim zdaniem
Czy ktokolwiek jest zaskoczony? Znaczy, poważnie pytam. To nie tak, że te przedmioty pojawiły się nagle – były dostępne już podczas bety. I wbrew pozorom najgorsze przypadki zostały usunięte. Nie zdziwiłbym się przy tym, gdyby MapleStory 2 dobrze na tych przedmiotach zarabiało…