Microsoft wzywa Blizzard do “polepszenia kultury pracy”
Oto fragment wywiadu CNBC z prezesem Microsoftu – Bradem Smithem, który dotyczył akurat Activision-Blizzard.
A ściślej mówiąc kwestii molestowania seksualnego i tych wszystkich nagannych rzeczy, które wyszły na światło dzienne w połowie ubiegłego roku.
Przypomnienie: w połowie stycznia Microsoft - za kwotę 68,7 miliarda dolarów - zapowiedział kupno Activision-Blizzard.
Co Microsoft zamierza zrobić, aby to naprawić, jeśli uda ci się przejąć władzę w Activision?
Myślę, że jeśli jest jedna rzecz, której nauczyliśmy się o rozwiązywaniu problemów związanych z molestowaniem seksualnym lub prawie każdą kwestią kulturową dla ludzi. Tak naprawdę wymaga to połączenia zaangażowania i pokory. Musisz być zaangażowany w ulepszanie rzeczy. Dziś oczekujemy od zespołu kierowniczego Activision Blizzard, aby kultura i bezpieczeństwo w miejscu pracy stały się najwyższym priorytetem, każdego dnia, aż do dnia, w którym ta umowa, miejmy nadzieję, zostanie zamknięta, a potem przejmiemy ją i będziemy musieli podjąć to samo zobowiązanie .
Ale myślę też, że liczy się pokora. Dzień, w którym myślisz, że skończyłeś, dzień, w którym myślisz, że możesz ogłosić zwycięstwo, jest prawdopodobnie dniem, w którym poświęcisz te same wartości, które miałeś nadzieję promować. Dlatego zawsze podchodzimy do tego, uznając, że podążaliśmy ścieżką, ewoluowaliśmy, mamy nadzieję, że jest to pozytywna ścieżka, a więc jest to coś nie tylko dla Activision Blizzard, myślę, że jest to część każdej części Microsoftu, to jest część całego sektora technologicznego, jest częścią każdego biznesu w całej gospodarce.
Przypomnijmy, że w związku z aferą w Activision-Blizzard zwolniono tam prawie 40 osób, a kolejne 44 pracowników zostało “zdyscyplinowanych za swoje nieodpowiednie zachowanie”.
Nie zapominajmy także o tych dziesiątkach osób, które opuściły Blizzarda (w tym kluczowe stanowiska w sektorze World of Warcraft czy Overwatch) z własnej woli.
Co prawda w niedawnym komunikacie (TUTAJ), szef “Zamieci” Mike Ybarra obiecywał poprawę i odbudowanie zaufania do firmy, ale co przyniesie przyszłość – zobaczymy.