Monster Hunter: World zapowiada dynamiczne skalowanie się poziomu trudności
Seria Monster Hunter ma swój, wyśrubowany poziom trudności, ale generalnie dzielony jest on na dwa typy: tryb single-player oraz multiplayer. Traktuje się je osobno i nie inaczej jest w Monster Hunter: World. Grając sami, przeciwnicy są dostosowani do samotnego łowcy.
Dołączając jednak do party, bestie nagle zyskują dwa razy tyle zdrowia, co mają zazwyczaj. Nie ma tutaj znaczenia, czy gracie w dwie, trzy, czy cztery osoby. Ilość HP nie ulega zmianie. W efekcie osoby grające w duo same zgadzają się na utrudnioną zabawę. Co gorsza, gdy Wasz towarzysz dostanie DC (na PC to norma), wtedy życie potwora również się nie zmienia, więc automatycznie walczymy z monstrum dedykowanym dla czterech graczy.
Capcom poinformowało, że to koniec takich niespodzianek w Monster Hunter: World. Wprowadzony zostanie bowiem dynamiczny system zmiany/skalowania poziomu trudności. Co więcej, dodadzą go dla wszystkich graczy, a nie tylko posiadaczy rozszerzenia Iceborne. Już potwierdzono obecność zróżnicowanych ilości HP, względem rozmiaru drużyny łowców.
Najlepszym elementem jest jednak to, że życie potworów będzie cały czas się skalowało. Nawet, gdy w wyniku nieprzewidywalnych sytuacji (rage quit/DC) pozostaniemy sami, wtedy bestia zeskaluje się tak, jakbyśmy grali w trybie single-player.
Niestety, nie ma żadnej informacji, kiedy ta mechanika zawędruje na PC-tową wersję Monster Hunter: World. Wiemy jedynie, że jest ona obecna w trwającej właśnie becie dodatku Iceborne na PlayStation 4. Możemy zatem teoretycznie spodziewać się, że skalowanie poziomu trudności zawita na blaszaki wraz ze wspomnianym rozszerzeniem. Kiedy? Podczas tegorocznej zimy.