Moonzinn (986 lvl) zaliczył zgona. Drugi najlepszy Polak w Tibii stracił coś więcej niż miliony expa...
Wykrakaliście. Życzyliście naszych dwóm najlepszym Tibijczykom wirtualnej śmierci, no i tak też się stało. Przynajmniej połowicznie. Wczoraj wieczorem nieodłączny kompan Dev onica, Moonzinn (TOP3 na świecie) poległ w starciu z potworem Breach Brood.
To on:
Nasz rodak stracił dwa poziomy doświadczenia (z 986 do 984 lvl), niemal siedemdziesiąt milionów expa, co przekłada się na dziesiątki godzin żmudnego jak cholera expienia. „Tysiączek” znowu się oddalił, o ile oczywiście nasz Pan Policjant (zapraszam do kwietniowego wywiadu) nadal zamierza to osiągnąć. Chyba że...
Ostatnio pisaliśmy o tajemniczej aukcji na Allegro (cena Kup Teraz – 33 tys. złotych), na której ktoś sprzedawał jedną z topowych postaci w grze. Jeden z tropów biegł właśnie do Moonzinna. Możliwe więc, że postać ma już nowego właściciela, który nie poradził sobie z tak wysokim poziomem i dlatego zaliczył niespodziewanego zgona. Bo jest mało prawdopodobne, żeby doświadczony tibijczyk zginął na tak wysokim poziomie. To prawie nierealne.
PS Gdybyśmy byli złośliwi (a przecież nie jesteśmy), powiedzielibyśmy, że karma za "aferę" z Banuta Door i nazywanie swoich widzów "darmozjadami" wróciła. „Każde działanie ma swój skutek – dobre działania wracają jako szczęście, złe działania wracają jako cierpienie”.