Najbliższy dodatek WoW-a nie będzie tak mroczny i depresyjny jak “Shadowlands”
Pytanie: co było głównym powodem tego, że “Shadowlands” okazał się porażką i spowodował wielki kryzys całego World of Warcraft?
- Brak aktualizacji po premierze dodatku?
- Nietrakcyjne i nudne systemy?
- Trwające wówczas afery w firmie Blizzard?
- A może mroczna depresyjna historia z samego dodatku?
Jeśli chodzi o ostatnią kwestię, Blizzard chyba wyciągnął wnioski. Zgodnie ze słowami Marii Hamilton i Iona Hazzikostasa (z tego wywiadu) historia w “The War Within” nie będzie tak mroczna jak “Shadowlands”.
Twórcy WoW-a chcą zrównoważyć radosne i smutne wątki, przy jednoczesnym podniesieniu stawki całej fabuły.
TWW nie jest mroczniejszą historią w stylu Shadowlands, ale jest stawką o wiele więcej.
Są chwile, kiedy ludzie doświadczają zamieszania i wątpliwości – w pewnym sensie przygotowaliśmy na to Anduina, a teraz zobaczymy, jak to się rozegra. Ton jest poważniejszy, ale kiedy mówię „mrocznie”, mam na myśli, że wkraczamy w ciemne i przerażające miejsca, ale niekoniecznie przygnębiające.
Wydarzy się coś bardzo, bardzo poważnego, więc jest to gra o poważną stawkę, ale niekoniecznie jest to jakiś super poważny pozbawiony nadziei dodatek
“The War Within” powinien zadebiutować w trzecim kwartale roku. Będzie to lekki reset całej historii WoW-a, a równocześnie początek nowej sagi (The Worldsoul Saga), która będzie rozłożona na trzy najbliższe rozszerzenia (czyli kilka najbliższych lat).