Najdziwniejszy serwer World of Warcraft, gdzie 99% graczy należy do Hordy
Założenie World of Warcraft jest proste. Na każdym serwerze powinna się znajdować równa liczba graczy reprezentujących obie frakcje gry. Czyli około 50% Hordy i mniej około 50% Przymierza. Tylko w ten sposób można zapewnić odpowiednią rozgrywkę i balans w PvE/PvP.
Niestety czasami - jakby to powiedzieć – sytuacja wymyka się spod kontroli i jesteśmy świadkami totalnych abstrakcji.
Takich jak na klasycznym serwerze „Skeram”, który został doszczętnie zdominowany przez Hordę. Ostatnie dane mówią, że niemal 99% osób na tym realmie to przedstawiciele „czerwonej” strony.
Miasta Przymierza wyglądają w godzinach szczytu jak miasta duchów (przykład poniżej). Liczba graczy online jest śmiesznie niska, a znalezienie ekipy do PvE czy rajdu graniczy z cudem. I raczej nie ma miejsca na wybrzydzanie, bo Tanker z naszej drużyny może być… jedynym dostępnym Tankerem na serwerze. Hahahahaha…
O PvP nie wspominając, bo tutaj nic się nie dzieje.
Zapytacie, jak to się stało? Jak dopuszczono do takiej sytuacji?
Złożyło się na to kilka czynników. Po możliwości darmowego transfer na inny świat, topowe gildie Przymierza spotkały się i zagłosowały nad swoją przyszłością. 30% z nich zadeklarowało odejście z „Skeram” - i tak też się stało. Niestety, za największymi gildiami poszły te inne, a potem te mniejsze, co jeszcze bardziej pogłębiło kryzys.
Efekt? Przed transferem na czterech graczy Przymierza przypadało sześciu graczy Hordy. Teraz jest to stosunek 1-49.
Before the realm transfer, there were six Horde players for every four Alliance players. Now, there are 49 Horde players for every Alliance player.
Z drugiej strony przygoda na „Sekram” po stronie Alliance musi być niesamowitym doświadczeniem.
Ta, na pewno...