Najgroźniejszy exploit WoW: Shadowlands. Mogliśmy przyzwać nieograniczoną liczbę petów
Są exploity i są exploity. Ten, o którym za chwilę porozmawiamy, zdecydowanie należy do tej drugiej grupy. Przede wszystkim ze względu na swój rozmiar, efekciarskość, ale także ogromne szkody, które mógłby potencjalnie wyrządzić.
Już mówi się, że to największy i najgroźniejszy jak dotąd exploit w World of Warcraft: Shadowlands.
Ale do rzeczy…
Jeden z World Questów dostępnych w Ardenweald (jedna z lokacji dodanych w “Shadowlands”) zabugował się do tego stopnia, że powodował namnażanie się “widmowych miśków”.
Wystarczyło opuścić lokację questa i zaraz potem powrócić do niej – w taki sposób z jednego miśka robił się kolejny, kolejny, kolejny… i tak dalej.
Na poniższym filmiku macie pokazane, jak wygląda cały proces exploitu (oglądać od 1:50):
Nie muszę chyba dodawać, w jaki sposób można by wykorzystać taką armię petów. Praktycznie nie byłoby potworka, który zdołałby przeciwstawić się takiej sile rażenia.
Zresztą, jeden z graczy WoW-a tak właśnie zrobił. Korzystając z exploita, przyzwał 150 miśków, a potem wyruszył na World Bossa w Ardenweald.
Potyczka zajęła… niecałe 8 sekund.
Fajny exploit do oglądania, ale nie polecamy go sprawdzać na własnej skórze. Banicja wisi w powietrzu.