Najpopularniejsza graczka Final Fantasy XIV musiała uciekać z Ukrainy do Polski
Każdy aktywny gracz Final Fantasy XIV na pewno kojarzy Panią o nicku “Zepla” aka “ZeplaHQ”. To najpopularniejsza streamerka, content-creatorka, w ogóle najpopularniejsza gracz(ka) FFXIV na świecie.
Posiada 300 tysięcy subskrybentów na YouTube, 220 tysięcy obserwujących na Twitchu. Tworzy poradniki, komentuje bieżące wydarzenia w grze, jest także bezpośrednim łącznikiem pomiędzy społecznością “czternastki” a Square Enix. “Zepla” to jeden z najważniejszych głosów tutejszego community.
Mało osób jednak wie, że “Zepla” – pomimo amerykańskiego pochodzenia – mieszka na Ukrainie. To właśnie tam w 2014 roku znalazła swoje miejsce na ziemi i to właśnie tam ułożyła sobie życie.
Do teraz. Dramatyczne wydarzenia na Ukrainie zmusiły ją do ucieczki.
Straszny strach wisi teraz w powietrzu. Wiele mediów donosi dziś wieczorem o nocnej inwazji Putina na Ukrainę na dużą skalę. Czy to się stanie? Zobaczymy.. Stoję przy swoim wyborze, aby nie porzucać moich zwierząt. Ale pomoc, której potrzebowałem, aby załatwić dla nich całą papierkową robotę, przyszła bardzo późno.
Słyszę syreny przeciwlotnicze !! Przerażający dźwięk, którego miałem nadzieję nigdy w życiu nie usłyszeć. Ale jesteśmy już w samochodzie !!! Modlę się tylko, aby polskie władze graniczne pozwoliły nam przejść.
Jestem bezpieczna. Jestem ze swoimi pupilami w Polsce. ale moje serce i moje myśli są z Ukrainą
w końcu usiadłam, by odpocząć… wiele uczuć wraca teraz. po tym, jak nie czułam się głodna, spragniona, senna ani zmarznięta, odkąd obudziłam się o 6 rano na wiadomość o ataku Rosji. hiperświadomość przechodzi w szok.. zastanawiam się, jak mogę pogodzić się z tym, co dzieje się z Ukrainą
Nie nie nie nie. to jest mój dom! są tam moi przyjaciele, niektórzy walczą, niektórzy ukrywają się w schronach przeciwbombowych. Dzieci, których uczyłem angielskiego, kto wie, gdzie one są! Putin, mam nadzieję, że sprawiedliwość wkrótce cię znajdzie. niech wolny świat powstanie dla Ukrainy
Co dalej? “Zepla” prawdopodobnie poczeka u nas na zakończenie papierkowych spraw (dotyczących przewozu jej pupili), a potem wyruszy do Stanów Zjednoczonych.
Trzymaj się tam koleżanko. Siły!