Najtrudniejszy MMORPG zawitał do Korei. Mogą w niego grać tylko dorośli
Nie od dziś wiadomo, że Azjaci mają kompletni inny gustu od Europejczyków czy Amerykanów. My preferujemy poważniejsze klimaty, stonowaną grafikę oraz minimalny lub całkowity brak humoru.
Oni odwrotnie. Lubują się w kolorowych i przerysowanych tytułach, które są łatwe, przyjemne i prowadzą nas za rączkę od początku do końca.
Po co o tym wspominamy? Bo EVE Online – uznawany za najtrudniejszego MMORPG na świecie – zadebiutował w Korei Południowej (i to z pełną lokalizacją).
Jesteśmy ogromnie ciekawi, jak Koreańczycy przyjmą EVE, który kompletnie różni się od tego, co mają na rynku. Albo pokochają go od pierwszego wejrzenia, albo… wkrótce będziemy ogłaszać zamknięcie serwerów.
EVE Online już raz chciało podbić Azję. Skończyło się na tym, że chińska wersja gry zwinęła manatki.
UPDATE: co ciekawe, EVE dostał w Korei Płd. kategorię 18+, co w połączeniu z tamtejszym skomplikowanym systemem rejestracji (musimy potwierdzić tożsamość) rzeczywiście będzie egzekwowane. Na serwerach spotykamy tylko dorosłe osoby.