New World chce pogodzić PvP z PvE, ale czy mu się to uda?

New World przeszło ogromne zmiany. Mieliśmy otrzymać grę w 100% nastawioną na pełnoprawne PvP z wszelakimi konsekwencjami wynikającymi z tego tytułu. Ostatecznie deweloperzy zrezygnowali jednak z tego pomysłu, stawiając na połączenie dwóch, teoretycznie przeciwnych biegunów – PvP oraz PvE w obrębie jednej gry.

Nie zrozumcie mnie źle, to nie tak, że NIE DA SIĘ mieć obu aspektów, ale zazwyczaj jeden będzie dominował nad drugim. Amazon twierdzi, że w New World będzie inaczej i gracze PvP oraz PvE będą się ze sobą przeplatali oraz koegzystowali.

Z jednej strony będziemy mieli rozwój miasta, misje dla frakcji, czy rozmaite questy – to podobno zawartość, którą pokochają zwolennicy PvE (a gdzie dungeony i rajdy?). Z drugiej zaś osoby preferujące PvP będą przejmowały tereny dla frakcji i tym samym zdobywały nagrody wyższej rangi (to już samo w sobie może wykluczyć balans, skoro trzeba brać udział w PvP dla lepszych nagród).

Deweloperzy zwracają nawet uwagę, że pierwszy maksymalny poziom w grze zdobyła osoba, która ukończyła jedynie 38 misji, a drugie miejsce zajął gracz, mający na koncie ukończonych ich aż 700. Każdy zatem będzie mógł grać w New World tak, jak mu się żywnie podoba.

Ja natomiast zastanawiam się, czy zwolennicy PvE zwyczajnie będą mieli co do roboty, a czy przypadkiem nie zostaną zmuszeni do brania udziału w PvP z powodu braku zawartości lub lepszych nagród. W ten sposób deweloperzy nie sprawią, że oba typy graczy będą koegzystowały obok siebie – jeden będzie traktowany gorzej, jako zapychacz. Czas pokaże, czy podjęte decyzje odbiją się czkawką twórcom, czy rzeczywiście okaże się, że New World znalazło złoty środek.