Nie, grając w War Thunder nie jesteście zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego
W tym momencie nie wiem, czy to zwariowana kampania marketingowa Gaijin, mająca promować War Thunder, czy Internet znowu wymsknął się spod kontroli. Jak pisaliśmy już wielokrotnie, na forum wspomnianej gry ujawniono dokumenty wojskowe i to te z kategorii tajnych. Podobno po to, aby ulepszyć realizm rozgrywki. Ostatnio znowu coś takiego miało miejsce i rozeszło się szerokim echem.
Na kanale Reddit zaczęły pojawiać się doniesienia/historie o tym, że podczas rekrutacji do rozmaitych służb militarnych na terenie Stanów Zjednoczonych, kandydat pytany jest o to, czy gra w War Thunder. Tego typu opowiastki brzmią niewiarygodnie i… okazały się nieprawdziwe. Nie brakowało jednak osób, które wzięły je na poważnie. Dlatego PCGamesN postanowiło zapytać u źródła.
I ze smutkiem przekazuje informację, że nie, granie w War Thunder nie czyni z Was zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. A przynajmniej według Raytheon (amerykański międzynarodowy konglomerat lotniczy i obronny z siedzibą w Arlington w Wirginii, jak podaje Wikipedia). Przedstawiciel firmy nie wyobraża sobie sytuacji, w której podczas rekrutacji musiałby obawiać się, że dana osoba grała w konkretny tytuł.
Jeśli więc gracie w War Thunder to spokojnie, możecie aplikować do organizacji wojskowych czy firm militarnych. Póki co nikt nie będzie uważał, że pierwsze co zrobicie po otrzymaniu pracy to wstawienie na forum gry tajnej dokumentacji. W tym wszystkim najlepsze jest to, że społeczność tego tytułu najwyraźniej dobrze się bawi i cieszy z uwagi, jaka jest jej poświęcana.