"Nie planujemy wersji Free2Play Guardians of Ember". Czyli Europejczycy znowu posłużą jako dojne krowy
Guardians of Ember to fajnie zapowiadający się hack’n’slash MMORPG od twórców Runes of Magic i Dragon’s Prophet. We wrześniu ma ruszyć Early Access, płatny Early Access.
No i tutaj niestety pojawia się problem. Europejczycy (Amerykanie też) kolejny raz zapłacą za coś, co w Azji jest i będzie darmowe. Guardians of Ember działa już bowiem na Tajwanie – pod nazwą Embergarde – i jest normalnym produktem Free2Play, za którego nikt nie żąda 15-30 euro z góry.
Do you plan to change the business model after the Early Access phase?
You have to buy your copy via Steam to play the game once we release it. At the moment it is NOT planned to go Free 2 Play.
"Zmiana na F2P nie jest obecnie planowana". Czyli znowu przyjdzie nam bulić kasę za produkt, który w reszcie świata jest dostępny za friko. Tak było z Black Desert, tak będzie z Guardians of Ember, a niewykluczone, że podobnie podobna sytuacja czeka nas z Revelation Online i Bless, które są darmowe w Azji, a które nie potwierdziły jeszcze swojego modelu biznesowego u nas.
PS Osoby, które zakupiły Collector's Edition lub Deluxe Edition zamkniętego Trinium Wars, otrzymają Guardians of Ember za darmo. W ramach rekompensaty.