Nie tylko streamerzy. Blizzard przywraca uśmiercone postacie WoW Hardcore także normalnych graczom

Uporządkujmy fakty…
Od momentu powstania World of Warcraft Classic Hardcore (czyli hardkorowych światów gry), Blizzard był konsekwentny i nie ingerował we wskrzeszanie umarłych postaci z powodów technicznych leżących po stronie serwera (czyli leżących po ich stronie).
Wszystko zmieniło się dwa miesiące temu, gdy na serwer gildii znanych streamerów (“OnlyFangs”) przypuszczono masowe ataki DDOS, co doprowadziło do śmierci tamtejszych postaci. Sytuacja była tak głośna i tak napięta, że Blizzard postanowił przywrócić “OnlyFangs” utracone postacie, co jednak wywołało kolejną lawinę hejtu (społeczność WoW-a miała pretensje, że streamerzy są specjalnie traktowani).
Ale to nie jest do końca prawda, bo Blizzard podobnie postąpił ze zwykłymi graczami. W tym komunikacie dowiadujemy się, że postacie z serwera Doomhowl oraz Defias Pillager, które padły ofiarą DDOSów 24 kwietnia i 3 maja także zostały przywrócone do życia.
Zidentyfikowaliśmy i wskrzesiliśmy postacie, które zginęły w wyniku okoliczności wywołanych przez rozproszone ataki w krainie Doomhowl 24 kwietnia oraz w krainach Doomhowl i Defias Pillager 3 maja. Zakończyliśmy te prace, a gracze, których to dotyczyło, powinni móc wybrać postać ducha w krainach Doomhowl i Defias Pillager i zalogować się do niej, aby dokończyć proces.
Jeśli zdecydujemy się przywrócić postacie utracone w wyniku ataku DDoS, przywrócimy tylko te, które pozostają w swoim królestwie Hardcore. Postać nie może zostać przywrócona, jeśli została przeniesiona do innego królestwa.
Jest więc nadzieja, że jeśli polegniecie z powodu ataku DDOS, to wasza postać powróci z martwych.
