Nostalgia i po nostalgii. Ludzie powoli odchodzą z WoW Classic
Dzisiaj mija dwa tygodnie od premiery World of Warcraft Classic na rynku. Trzeba przyznać, że był to bardzo udany okres dla Blizzarda i całego gatunku MMORPG, co potwierdza niesamowite zainteresowanie grą, a także rekordy widzów na Twitchu.
Wszystko, co dobre, kiedyś się (jednak) kończy.
Fakty są takie, że WoW Classic powolutku traci na popularności, a ludzie wracają do zwykłej wersji World of Warcraft (lub do innych tytułów).
Przez ostatnie dni (w różnych godzinach: od południa do późnego wieczora) robiliśmy screenshoty tabeli zaludnienia serwerów World of Warcraft Classic.
O ile po pierwszym tygodniu praktycznie wszystkie realmy miały status „Full” lub „High”, to teraz można już znaleźć serwery z populacją „Medium”, a nawet „Low”. I to nawet w tzw. godzinach szczytu.
Oczywiście, część światów (Shazzrah, Firemaw itd.) nadal ma kolejki, ale na zdecydowaną większość serwerów można się już dostać bez większych problemów.
2-4 września:
8-10 września:
Nadal mamy do czynienia z bardzo popularnym (chyba najpopularniejszym obecenie) MMORPG, ale widać gołym okiem, że hype na WoW Classic znacznie spadł.
Widocznie ludzie dobili do med-game lub end-game, zobaczyli, co mieli zobaczyć, poczuli słynną „nostalgię”, o której wszyscy tak mowili, a potem powrócili do swoich normalnych postaci.
Szczerze mówiąc, można się było tego spodziewać. Po początkowej ekscytacji i przysłowiowym „powrocie do przeszłości”, nastąpiło zderzenie ze ścianą. Bo WoW Classic niestety nie może zaoferować długofalowej przygody, ani tym bardziej rozbudowanego contentu. Taki urok klasyków, które bazują na początkowych i bardzo ubogich wersjach.
To samo dzieje się na Twitchu. Po milionie widzów zostały wspomnienia. WoW Classic gromadzi obecnie ok. 100k widzów. Podobne liczby mają League of Legends i Fortnite.