O przyszłość i kolejne dodatki do ESO nie musimy się już martwić
Elder Scroll Online cieszy się ogromną popularnością (2,5 mln graczy miesięcznie), więc Zenimax Studios nie ma absolutnie żadnych powodów, żeby porzucać swojej czołowej gry.
Imperial City, Orsinium, Thieves Guild, Dark Brotherhood, Shadow of the Hist, One Tamriel, Homestead, Morrowind, Horns of the Reach, Clockwork City, Dragon Bones, Summerset, Wolf Hunter i "Murkmire", który lada moment zawita na serwery.
Na tym się jednak nie skończy. Twórcy ESO mają ambitne plany rozwijania gry w następnym roku i jeszcze później („more exciting adventures coming next year and beyond”). Wygląda na to, że do 2020 roku nie będziemy musieli się martwić o kolejne aktualizacje do gry. Co będzie potem? Może Elder Scrolls Online 2? To byłaby naturalna kolej rzeczy. Otrzymać jeszcze większą, jeszcze ładniejszą i jeszcze grywalniejszą produkcję MMORPG.
Standardową wersję ESO możecie nabyć za 30-40 zł. W środku - oprócz podstawki - znajdziecie teraz również dodatek Morrowind. Pozostałe DLC + dodatek Summerset trzeba dokupić osobno.