O tym, jak gracze MMO mogą mieć faktyczny wpływ na nauke...
Gdy do EVE Online w 2016 roku trafiła pierwsza odsłona projektu Discovery, to wiele osób stwierdziło, że jest to duży błąd twórców gry – CCP Games. Przeciwnicy tego projektu argumentowali to faktem, że większość ludzi nie weźmie projektu na poważnie i zwyczajnie jego końcowe wyniki sprawią naukowcom jeszcze więcej problemów.
Jak pokazała rzeczywistość, wykorzystanie kilkudziesięciu tysięcy graczy do badania próbek ludzkich komórek proteinowych było wielkim sukcesem. Praktycznie wszyscy zainteresowani wzięli projekt na poważnie, spędzając setki godzin nad porównywaniem komórek i kolejnych substancji. Projekt cieszył się tak dużym zainteresowaniem, że wielu żartobliwie komentowało to, że jak tak dalej pójdzie to gracze EVE znajdą lekarstwo na raka.
Jak się później okazało, żart nie był aż tak bardzo daleki od rzeczywistości. Próbki dostarczane przez najlepsze uczelnie i instytuty były swoistą klasyfikacją protein w ludzkim organizmie, ale wciąż powiązanym z kwestią chorób np. nowotworowych.
Cały projekt był tworzony w ścisłej współpracy z „Human Proteins Atlas” organizacją, która bada ludzkie proteiny, a także stara się wykorzystywać zdobytą wiedze do ratowania życia, walki z chorobami czy też zwyczajnie poznawaniem tajemnic ludzkiego ciała, których jest do tej pory wiele.
Jak mówi sama pani profesor Emma Lundberg, projekt discovery był spełnieniem jej marzeń, szansą na wielki rozwój tej dziedziny nauki, jak i samej organizacji. Dzięki pomocy CCP i wprowadzeniu Emmy do gry, jako jedną z postaci naukowej korporacji „Sisters of EVE” gracze mogli w końcu pomóc nauce, zdobywając przy tym nagrody w grze.
Tym sposobem doszło do momentu, gdzie dziennie klasyfikowanych było ponad 100 tysięcy próbek, a w samej akcji uczestniczyło dziennie ponad 6 tysięcy gracze EVE Online. Najbardziej zdumiewa fakt, że większość graczy EVE to ludzie, którzy nie mieli dotychczas styczności z proteinami, badaniem komórek czy też w ogóle nauką tego typu. Jednak mimo wszystko do końca pierwszej edycji projektu zbadali i określili ponad 15 milionów komórek. Wszystko to w nieprawdopodobny sposób przyczyniło się do Pomocy HPA i w znacznym stopniu poszerzyło wiedze naukowców o naszym ciele i jego zdolnościach.
Jak można było się domyślić, po tak nieprawdopodobnym wyczynie, jakiego dokonali gracze EVE Online, kwestią czasu było nadejście kolejnej formy pomocy naszym naukowcom. Jak się okazało, tym razem sprawa była znacznie bliższa tematyce gry, niż mogliśmy się spodziewać. W prawdzie pojawiało się wiele opinii, że gracze EVE zamiast poszukiwania „lekarstwa na raka” powinni skupić się na astronomii.
Podobnego zdania musieli być developerzy z CCP, bo tak oto podczas EVE Fanfest 2017 (największej imprezy społeczności EVE) został ogłoszony drugi etap PD – tym razem naszym zadaniem będzie poszukiwanie exoplanet, czyli takich, na których mogą występować podobne warunki jak na Ziemi. Jest to jednoznaczne, z tym że poszukujemy planet, na których może występować życie.
Tym razem współpraca trafiła na wyższy poziom. CCP otrzymało dane zbierane przez sondy, teleskopy czy radary, dostarczone przez Uniwersytet w Genewie. W przypadku drugiej edycji swoistym „opiekunem” projektu został Michael Mayor – Astrofizyk i emerytowany profesor tej prestiżowej, Genewskiej uczelni. Został on tak samo, jak pani Emma wcielony do gry, jako kolejny z naukowców tym razem korporacji CONCORD.
Poza nowym zadaniem dla kapsularzy, zmiany doczekał się także interfejs projektu, pojawiły się jeszcze lepsze nagrody, w postaci skinów na statki, blueprintów na nowe prestiżowe statki CONCORD, a także unikalne elementy odzieży dla graczy.
Taki ruch jeszcze bardziej zachęcił graczy do pomocy nauce, w ciągu pierwszych dziesięciu dni zarejestrowaliśmy prawie 11 milionów klasyfikacji. W pierwszych dwóch tygodniach było to już ponad 13 milionów. Średnia dzienna ilość klasyfikacji wyniosła 1,3 miliona, a średnia ilość „badaczy” (graczy) wynosiła 12 do ponad 15 tysięcy w szczytowym momencie.
Projekt ten tak przypadł do gustu, że gracze za pośrednictwem reddita zaczęli dyskutować, czy przypadkiem nie odkryli miejsca, w którym żyją „obcy”. Wnioskowali to na podstawie nie regularności jasności gwiazdy lub jej częściowym „zgaśnięciu” w pewnym okresie. Inne rozmowy miały charakter bardziej zabawny. Jeden z graczy wstawił zdjęcie, gdzie jego wyniki sięgają 8,5% skuteczności i zapytał pod nim czy dobrze mu idzie i kiedy może spodziewać się otrzymania tytułu profesora… ta wyobraźnia.
EVE Online swoim projektem Discovery pokazało, że w zwykłych graczach tkwi niezwykły potencjał, który tylko czeka, aby pomóc w rozwoju nauce pod każdym względem. Osobiście czekam na więcej tego typu inicjatyw w innych tytułach, gdyż jest to ciekawa płaszczyzna promocyjna dla gier, ale również bardzo istotna dla naukowców.
A waszym zdaniem, w jakiej jeszcze dziedzinie nauki mogą pomóc gracze gier MMO i MMORPG. Dziękuję.