Open World w WoW-ie nie będzie już nudny. Czym dokładnie jest system Prey…

Blizzard chce ulepszyć otwarty świat w World of Warcraft. Chce sprawić, żeby „doświadczenie open worldu” nie ograniczało się tylko do questowania i przemieszczania z punktu A do punktu B.
Ma w tym pomóc system Prey - jedna z niespodziewanych nowości, które zawitają z dodatkiem „Midnight”.
Mimo że nie dostaliśmy jeszcze oficjalnego przedstawienia Prey (z gameplay’em i wszystkimi szczegółami), to jednak coś nie coś już wiemy. Prey to system polowań i zleceń na specyficzne cele (głównie elitki), gdzie jednak nasza ofiara może stać się łowcą i to my możemy narazić się na zasadzkę ze strony tych samych stworzeń. W tej sytuacji potwór może się pojawić w dowolnym momencie, w trakcie wykonywania zadania, walki z innym mobkiem czy w czasie łowienia rybek. Trzeba będzie się mieć na baczności.
Po pierwsze, Prey będzie na razie dotyczył tylko nowych lokacji z „Midnight”.
Po drugie, Prey będzie opcjonalnym trybem. Będzie go można włączać i wyłączać u specjalnego NPC (Astalor Bloodsworn).
Po trzecie, będą istnieć trzy poziomy trudności:
- Normal - łatwe wyzwania, wprowadzenie do systemu, trudność ma ledwo co przekraczać normalną rozgrywkę
- Hard - wprowadza Udręki (Tormenty a‚’la Diablo) z modyfikatorami i walkami z bossami 1vs1 w zamkniętych lokacjach
- Nightmare - drastyczny wzrost trudności, „spodziewaj się śmierci”
Oczywiście, im wyższy poziom Prey, tym lepsze nagrody otrzymamy. Na razie mowa tylko o nagrodach kosmetycznych: transmogryfikacje, wierzchowce, tytuły i dekoracje do domku.
Brzmi fajnie, ale zobaczymy, jak wyjdzie w praniu.


